Przejdź do głównej zawartości

Kamil Anduła (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu),
 Kłopotliwe dziedzictwo Ludowego Wojska Polskiego*


Współczesne Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej, szeroko czerpią z tradycji oręża Polski Piastów i Jagiellonów, I Rzeczypospolitej, epoki napoleońskiej, powstań narodowych, II Rzeczypospolitej, okresu walk o niepodległość w latach I i II wojny światowej[1]. Dodatkowo, nowoutworzone Wojska Obrony Terytorialnej przejęły tradycje Komendy Głównej Armii Krajowej (AK) oraz antykomunistycznego podziemia zbrojnego. Proces przywracania Wojsku Polskiemu narodowego i demokratycznego charakteru, rozpoczął się po roku 1989 r. Wyrazem zachodzących zmian było nadawanie jednostkom i instytucjom wojskowym imion wybitnych królów, hetmanów, dowódców armii polskiej z lat 1918-1939, Polskich Sił Zbrojnych (PSZ) na Zachodzie i AK. Wiele jednostek przyjęło zaszczytne nazwy wyróżniające, najczęściej związane z regionem ich stacjonowania np.: 11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego. W ostatnich latach powrót do tradycji niepodległościowych dokonał się w Wojskach Specjalnych, gdzie polscy komandosi kultywują tradycje legendarnych batalionów „Zośka” i „Parasol”, Cichociemnych, żołnierzy Kedywu i jednostek II. Korpusu Polskiego walczącego we Włoszech[2].
Przemiany ustrojowe zapoczątkowane w Polsce w 1989 r. stały się asumptem do odejścia od tradycji kultywowanych w okresie istnienia Ludowego Wojska Polskiego (LWP)[3]. Jedną z pierwszych decyzji świadczących o zaprzestaniu upolityczniania wojska było rozformowanie Wojskowej Służby Wewnętrznej, która pełniła rolę policji politycznej w wojsku. Wydarzenie to miało miejsce 31 sierpnia 1990 r. Miesiąc później Akademia Sztabu Generalnego Wojska Polskiego im. gen. broni Karola Świerczewskiego została przekształcona w Akademię Obrony Narodowej (od 2016 r. Akademia Sztuki Wojennej). W tym samym okresie czasowym zlikwidowano również Wojskową Akademię Polityczną im. Feliksa Dzierżyńskiego. Pod koniec 1991 r. Jan Parys został pierwszym w historii Polski cywilnym Ministrem Obrony Narodowej. Ostatecznie cały szereg reform strukturalnych, przez które przeszły Siły Zbrojne RP, pozwolił na zerwanie z niechlubną przeszłością, czego pośrednim wyrazem była akcesja Polski do Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO).
Zmiany, jakie nastąpiły w Wojsku Polski na skutek transformacji, pozwoliły na odwrócenie wielu negatywnych tendencji z okresu PRL. Warto jednak zauważyć, że dziedzictwo LWP wciąż stanowi istotny element teraźniejszości współczesnego Wojska Polskiego. Zewnętrznym świadectwem przeszłości jest postsowiecki sprzęt wojskowy, który wciąż znajduje się na uzbrojeniu i wyposażeniu wielu jednostek wojskowych. Także dyslokacja garnizonów i infrastruktury wojskowej wynika z doktryny wojennej Układu Warszawskiego.
Dla historyka nie ulega wątpliwości, że paragenezy nowoczesnego Wojska Polskiego można doszukiwać się w powstaniu 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki (DP) w Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich (ZSRS).
Klęska armii polskiej poniesiona we wrześniu 1939 r., uczyniła los Polski i Polaków przedmiotem polityki mocarstw zachodnich. Stanowiła ona równocześnie koniec pięknej historii oręża polskiego, które zwycięstwem w bitwie warszawskiej w 1920 r. zapisało się złotymi zgłoskami w annałach wojskowości. Formowane od listopada 1939 r. Wojsko Polskie we Francji oraz kolejne formacje PSZ na Zachodzie nie mogły przywrócić Polsce podmiotowości. Również AK i inne formacje zbrojne w okupowanym kraju okazały się bezsilne wobec rozwój sytuacji na arenie międzynarodowej. Inwazja Niemiec na ZSRS 22 czerwca 1941 r., sprawa mordu w Katyniu i zerwanie stosunków pomiędzy Rządem Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie, a Związkiem Sowieckim wpędziły naród polski w geopolityczną pułapkę.
Przebieg działań wojennych w 1943 r., przybliżał nieuchronnie front wschodni ku ziemiom Polskim. O losie polskiej państwowości mieli zadecydować przywódcy mocarstw koalicji antyhitlerowskiej. W tym samym czasie na terenie ZSRS pozostało ok. 600-700 tysięcy Polaków i obywateli polskich, przymusowo przesiedlonych w głąb Kraju Rad. Ich niedole postanowił wykorzystać Józef Stalin, który miał w planie przyłączenie Polski do sowieckiej strefy wpływu. Pierwszym etapem realizacji tego planu było sformowanie na terenie 1. DP. W zamiarach Stalina pierwszorzędną rolę odgrywała polityczna kontrola nad wojskiem. Lojalność polskich komunistów, wchodzących w skład Związku Patriotów Polskich (ZPP), nie podlegała wątpliwości, jednak Polacy z których rekrutowano pierwsze jednostki LWP mieli o władzach ZSRS jak najgorszą opinię. Polityczny nadzór nad wojskiem miał być realizowany przez korpus oficerów polityczno-wychowawczych, którzy rekrutowali się w większości ze środowiska polskich komunistów, zaś rolę aparatu przemocy pełniły kolejno: Informacja Wojskowa i Wojskowa Służba Wewnętrzna. Dalszy rozwój Armii Polskiej w ZSRS, a następnie Wojska Polskiego powstałego na skutek scalenia z Armią Ludową, poskutkował rozbudową struktur nadzoru politycznego nad wojskiem. 16 września 1944 r. na mocy rozkazu Naczelnego Dowództwa LWP sformowano Główny Zarząd Polityczno-Wychowawczy LWP, któremu podlegało Centralne Archiwum Wojskowe w Warszawie, wydawnictwa prasowe: „Żołnierz Polski” i „Polska Zbrojna”, Wytwórnia Filmowa „Czołówka” i Teatr. 20 lipca 1945 r. powołano do życia Biuro Historyczne, którego obowiązki z czasem przejął Wojskowy Instytut Historyczny im. Wandy Wasilewskiej (WIH)[4].
Równolegle z bojami toczonymi na froncie, komuniści prowadzili walkę o pamięć i świadomość. Ważną rolę w formatowaniu politycznym składu osobowego LWP, odgrywała wiedza historyczna. Stosunek komunistów do idei polskości i polskiej historii był krytyczny, co przełożyło się na program szkolenia polityczno-wychowawczego żołnierzy. We wszystkich programach szkoleniowych, w pogadankach, gawędach, w agitacji ustnej czy poglądowej ukazywane były dwa nurty historii Rzeczypospolitej: tak zwany nurt reakcyjny – antynarodowy, reprezentowany jakoby przez szlachtę, zwłaszcza magnaterię, a później obszarników i burżuazję polską oraz nurt postępowy, rzekomo zgodny z najżywotniejszymi interesami narodu, reprezentowany przez „przedstawicieli polskiej demokracji” – czyli ich samych – komunistów. Nagminnie manipulując faktami historycznymi oraz traktując dorobek polskiej kultury w sposób instrumentalny, działacze ZPP i Polskiej Partii Robotniczej (PPR) kreowali siebie na przywódców tak zwanego obozu demokracji polskiej. Na zajęciach politycznych wmawiano żołnierzom, że środowisko komunistów polskich należy do bezpośrednich spadkobierców i kontynuatorów ruchów i dążeń wyzwoleńczych przeszłych pokoleń, utożsamianych przez takich bohaterów narodowych, jak Tadeusz Kościuszko, Józef Bem, Kaźmierz Pułaski, Romuald Traugutt, Jan Henryk i Jarosław Dąbrowscy i inni. Komuniści stosowali również wybiórczy sposób doboru informacji, selekcjonując wiadomości z kraju i świata, tak aby przekonać żołnierzy o słuszności wybranej przez nich drogi[5].
Linia polityczna realizowana przez ZPP i PPR, bezpośrednio wpłynęła na przyszłą politykę historyczną, którą zamierzano realizować po zakończeniu wojny. Boje LWP na froncie miały legitymizować roszczenia komunistów do władzy w Polsce. Świadectwem tego zamiaru był fakt, że biuletyny sławy, kroniki, historie pułkowe a nawet dzienniki działań bojowych w całości powstawały w oddziałach polityczno-wychowawczych dowództw związków taktycznych i operacyjnych[6]. Również duża część rozkazów okolicznościowych oraz dokumentów normatywnych miała charakter wybitnie propagandowy[7].
Szczególnie interesujące dla historyka są kroniki jednostek, które są ułożonym w porządku chronologicznym narracyjnym opisem dziejów jednostek od momentu ich powstania. Ze względu na swoje cechy kroniki posiadają cechy źródła historiograficznego, a do ich niewątpliwych zalet można zaliczyć:
- atrakcyjną wizualnie formę (czytelna czcionka, kolorowe schematy, zdjęcia, zdobienia);
- przejrzystą i kompleksową narrację nadającą źródłu cechy opracowania historycznego (porządek chronologiczny, podział na rozdziały, wskazanie na najważniejsze momenty z dziejów życia jednostki);
- dołączone załączniki (mapy, obsady personalne, rozkazy, schematy);
-uwagi odautorskie.
Wymienione cechy mogą sugerować, że kroniki są źródłem przystępnym w pracy badawczej. Jest to jednak wrażenie pozorne. Należy zwrócić uwagę na fakt, że w zamyśle kroniki miały być nośnikiem treści propagandowych, kierowanych do przyszłych pokoleń badaczy. Za przykład może posłużyć kornika 1. DP autorstwa Lucjana Szenwalda[8], a w szczególności fragment dotyczący walk nad Wisłą pod Dęblinem z 2 sierpnia 1944 r., dotyczący śmierci Michał Okurzały. Aby podnieść dramatyzm autor kroniki nadał opisowi walki cechy utworu literackiego poprzez dodanie dialogów i zastosowanie podniosłego stylu narracji[9]. Z uwagi na polityczne uwarunkowania wiedza przekazywana przez opisywaną kategorię źródeł ma często charakter skrajnie subiektywny lub wybiórczy. Bez konfrontacji z dokumentacją operacyjną oraz relacjami, źródła kronikarskie LWP, nie powinny stanowić podstawy do badań historycznych. Stanowi to wyzwanie metodologiczne dla współczesnych historyków, z którym można się uporać przy zastosowaniu surowej krytyki źródła.
Wspomniane źródła o charakterze kronikarskim były często bezrefleksyjnie wykorzystywane przez historyków w latach 1945-1989. Dzieje LWP zdominowały historiografię wojskową okresu PRL. Podobnie jak to miało miejsce w ZSRS, historiografia LWP służyła realizacji doraźnych celów politycznych i wojskowych. Doświadczenie wojenne LWP a także działania Gwardii Ludowej i Armii Ludowej w okupowanym kraju, stanowiły podstawę narracji, służącej legitymizowaniu władzy komunistów w Polsce. Najlepszym przykładem potwierdzającym tę tezę jest bitwa pod Lenino, która nabrała cech mitu założycielskiego Polski Ludowej[10]. Dzieje LWP stanowiły jeden z fundamentów, na którym opierano się przy bieżącej indoktrynacji politycznej kolejnych pokoleń żołnierzy LWP.
Linię polityczną PPR, a następnie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR) realizował Główny Zarząd Polityczno-Wychowawczy (GZPW). Największym ośrodkiem badawczym zajmującym się szeroko pojętą tematyką LWP oraz innymi zagadnieniami historii wojskowej był WIH. Działalność tej instytucji została całkowicie zdominowana przez GZPW. Wyrażało się to w rygorystycznej polityce wydawniczej oraz jednostronnym ukierunkowaniu badań naukowych („postępowe” tradycje oręża polskiego, tzw. lewicowy nurt ruchu oporu, historia ludowego Wojska Polskiego, polsko-sowieckie braterstwo broni itd.). Skutkiem tej polityki była autocenzura historyków zatrudnionych w WIH, co w praktyce oznaczało brak pełnej swobody przy doborze tematyki oraz niemożność wyrażania opinii, niezgodnych z obowiązującą linią. Dostęp do materiałów źródłowych uzyskiwali tylko „zaufani” historycy, z których wielu wywodziło się z korpusu oficerów polityczno-wychowawczych LWP. W efekcie publikowane prace zawierały szereg „białych plam” – zagadnień istotnych dla całości obrazu, lecz całkowicie pominiętych. Przykłady można mnożyć: przez cały okres PRL nie wydano ani jednej pracy poświęconej rozstrzeliwaniu jeńców niemieckich przez polskich żołnierzy; milczeniem pomijano temat dezercji; brak jakichkolwiek analiz stosunków społecznych i narodowościowych w oddziałach walczących na Wschodzie; o oficerach sowieckich odkomenderowanych z Armii Czerwonej w ramach pomocy kadrowej pisano tylko i wyłącznie w superlatywach itp. Ujmując rzecz ogólnie, należy stwierdzić, że bagatelizowano te zagadnienia, które nie wpisywały się w ogólnie przyjęty dogmat. Inaczej rzecz się miała z faktami, których nie można było ignorować: - te starano się interpretować tak, aby rozmyć ich rzeczywistą wymowę lub pozostawiano bez komentarza celem osłabienia ich wydźwięku. Tendencja ta była widoczna nie tylko w kwestiach polityczno-społecznych (patrz: sprawa polskiej granicy wschodniej), ale także przy opisie działań wojennych: bitewne zwycięstwa Wojska Polskiego „wzmacniano” poprzez zaznaczanie fanatycznego oporu nieprzyjaciela i jego przewagi liczebnej, zaś niepowodzenia zawsze tłumaczono czynnikami obiektywnymi przy jednoczesnym podkreślaniu bohaterstwa żołnierzy. Najdonioślejszym przykładem stosowania opisanych praktyk jest opis tragicznych walk 2. Armii LWP pod Budziszynem i niechlubna rola, jaką odegrał w nich gen. Karol Świerczewski.
Działalności badawczej WIH towarzyszyły ogromne nakłady finansowe, przeznaczone na popularyzacje i promocję dziejów LWP. Rolę hegemona na rynku księgarskim odgrywało Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej (MON). Monowskie publikacje po dziś dzień dominują w antykwariatach i serwisach aukcyjnych. Na przykład dla hasła „Lenino” wpisanego w jednym z popularnych serwisów aukcyjnych w kategorii „Książki naukowe i popularnonaukowe” liczba wyników zwrotnych wyniosła 104 ofert sprzedaży z których tylko 9 to publikacje książkowe wydane po 1989 r. Dla hasła „dywizja” w kategorii „Książki naukowe i popularnonaukowe/II wojna światowa 1939-1945” ze 108 wyszukanych ofert 46 to książki sprzed 1989 r. Nie może to dziwić, gdyż publikacje Wydawnictwa MON drukowano w wielotysięcznych nakładach. Pracom naukowym towarzyszyły wydawnictwa o charakterze popularyzatorskim. Do ikon epoki PRL można zaliczyć serię kieszonkowych książeczek „Druga Wojna Światowa. Bohaterowie, Operacje, Kulisy” znana szeroko pod nazwą „Biblioteka Żółtego Tygrysa”, a dostępnych w każdym kiosku RUCH-u. Wydana w ramach tej serii książka „Salwy nad Miereją”[11] rozeszła się w nakładzie 240 tys. egzemplarzy. Wspomniana książeczka powstała w oparciu o maszynopis wspomnień gen. bryg. Leona Dubickiego, przekazany do WIH w 1968 r.[12] Autor relacji w 1943 r. sprawował obowiązki dowódcy dywizjonu 1. pal. 1. DP. Jak wykazał Jarosław Pałka w przedłożonych wspomnieniach z okresu bitwy pod Lenino Dubicki nie szczędził krytycznych uwag pod adresem dowództwa sowieckiej 33. Armii. W wersji drukowanej przedłożonych wspomnień próżno szukać gorzkich słów autora. Cenzorzy działający na rzecz Wydawnictwa MON niemal zupełnie pozbawili wspomnienia Dubickiego uwag kolidujących z propagandową wizją bitwy pod Lenino[13].
Po 1989 r. badania podstawowe nad dziejami LWP zeszły na margines historiografii wojskowej i ustąpiły miejsca innym zagadnieniom (wojsko II Rzeczypospolitej, Armia Krajowa, a w chwili obecnej podziemie antykomunistyczne). Jednocześnie w dyskursie publicznym zaczęła dominować narracja określająca LWP jako filar komunistycznej władzy, i siłę zbrojną gotową realizować cele geopolityczne ZSRS, co było zbieżne z oceną tego wojska, dokonaną przez legalny Rząd Polski na Uchodźctwie[14]. Ta trafna diagnoza roli jaką odegrało LWP w dziejach PRL nie idzie w parze z badaniami podstawowymi. Pomimo upływu blisko 30 lat wiedza na temat dziejów LWP na froncie wschodnim jest wciąż niewiele szersza niż ta którą dysponowano w okresie schyłku PRL. Efektem dychotomii pomiędzy współczesną narracją, a dorobkiem naukowym wytworzonym po 1989 r. jest to, że po dziś dzień wydawnictwa z okresu PRL stanowią podstawowe „źródło wiedzy” o dziejach LWP, wpływając na kształt pamięci zbiorowej[15].
Kształtowanie kapitału społecznego na rzecz bezpieczeństwa poprzez pielęgnowanie postaw patriotycznych i pogłębianie wiedzy na temat polskiej polityki bezpieczeństwa oraz współczesnych zagrożeń jest jednym z celów MON, który służy zwiększaniu obronności Rzeczypospolitej[16]. Szczególną rolę w realizacji tego celu spełniają publikacje drukowane, w postaci albumów, folderów, książek popularnonaukowy i monografii naukowych, poświęconych dziejom formacji, garnizonów, jednostek wojskowych, rodzajów broni i współczesnego Wojska Polskiego. Bogaty rynek wydawniczy dostarcza ciekawego materiału dla badań historiograficznych nad postrzeganiem LWP przez współczesnych wojskowych.
Przedmiotem niniejszego artykułu jest prezentacja treści historiograficznych, dotyczących LWP i zawartych w publikacjach książkowych, poświęconych dziejom współczesnych związków operacyjnych. Ze względu na fakt, że istotny wpływ na reformę strukturalną Sił Zbrojnych RP miało przystąpienie do Sojuszu Północnoatlantyckiego pomięte zostały publikacje wydane przed 1999 r. Badaniu podlegały zarówno publikacje o charakterze naukowym, a wiec recenzowane, jak i te popularnonaukowe.
Jako elementy stanowiące o stosunku autora/autorów do dziedzictwa LWP przyjęto sposób podjęcia (lub też nie) następujących zagadnień:
- przywołane tradycje wojskowe;
- dobór źródeł i literatury w bibliografii;
- legitymizacja rządów komunistów w Polsce i LWP;
- problematyka zaangażowania LWP w zwalczanie antykomunistycznego podziemia zbrojnego;
- udział LWP w inwazji na Czechosłowację w 1968 r.;
- zaangażowanie LWP w rozstrzyganie kryzysów politycznych PRL (tzw. polskich miesięcy) ze szczególnym uwzględnieniem okresu stanu wojennego w 1981 r.;
- problematyka zależności LWP od partyjno-politycznych organów nadzoru nad wojskiem oraz stosunek żołnierzy do społeczeństwa i polityki;
- zależność LWP od Układu Warszawskiego i uwarunkowań zimnowojennych;
- przyjęta kompozycja pracy.
Wymienione zagadnienia najjaskrawiej występują w publikacjach poświęconych związkom operacyjnym szczebla dywizji i brygady, zaś w mniejszym stopniu pojawiają się w publikacjach poświęconym związkom taktycznym rozmiaru pułku, batalionu, kompanii. Z tego powodu przedmiotem oglądu będą publikacje traktujące o dziejach wielkich jednostek.
Ostatecznie materiał do niniejszych rozważań pochodzi z sześciu pozycji książkowych (z nadanym ISBN), wliczając w to monografie wszystkich trzech dywizji Wojska Polskiego. Autor dostrzega konieczność rozszerzenia badań, uwzględniając znacznie szerszą bazę publikacji, także tych wydanych w latach 1989-1999, nie mniej ograniczenie do sześciu pozycji wynika z chęci zachowania zwięzłej formy, a sam artykuł ma charakter przyczynkarski i jest motywowany chęcią zasygnalizowania tej problematyki.
Należy stanowczo zaznaczyć, że uwagi krytyczne, sformułowana w obrębie tego tekstu nie są skierowane w stronę autorów przedstawianych publikacji, wszak nie są oni zawodowymi historykami, od których można wymagać znajomości metodologicznych zawiłości warsztatu i krytyki źródeł.
Dzieła monograficzne w porządku chronologicznym:
Kazimierz Czernikowski, 16 Pomorska Dywizja Zmechanizowana im. Króla Kazimierza Jagiellończyka, Malbork 2004, ss. 415.
Publikacja zawiera zwięzły opis funkcjonowania jednostki w latach od 1945 do 2004 r., kiedy to przechodziła ona kolejne zmiany strukturalne: od dywizji piechoty do dywizji pancernej aż po czasy współczesne. Ponadto, autor odwołuje się do tradycji przedwojennej 16. Pomorskiej DP z lat 1919-1939, choć jednostka, której publikacja dotyczy została sformowana w lipcu 1945 r. Obie dywizje łączył jedynie numer oraz przydomek „Pomorska”.
Praca nie zawiera aparatu naukowego, niemniej w bibliografii autor wskazuje na wtórniki kart osobowych Wojskowych Komend Rejonowych oraz notatki i zdjęcia ze zbiorów własnych jako źródło. Duża cześć treści została zaczerpnięta z wydanej w 1987 r. pracy zbiorowej „Pomorski Okręg Wojskowy 1945-1987”[17] oraz cytowanej już publikacji „Polski czyn zbrojny w II wojnie światowej”[18].
Mocną stroną rzeczonej publikacji jest opis zmian organizacyjnych dywizji w toku kolejnych procesów modernizacyjnych. Odtworzona została obsada personalna dowództw dywizji i jednostek podległych. Ponadto, opisano dzieje każdego z pododdziałów, wchodzących w skład dywizji. Pomimo niewątpliwych walorów poznawczych i atrakcyjnej formy graficznej (praca bogato ilustrowana i wydana na papierze kredowym) autor nie ustrzegł się mankamentów typowych dla literatury wydawanej przed 1989 r., czego przykładem mogą być poniższe akapity:
Wojsko Polskie po wykonaniu zadań wynikających z jego funkcji zewnętrznych, poddane zostało reorganizacji i zaangażowane do odbudowy kraju i umacniania władzy oraz bezpieczeństwa wewnętrznego państwa.
Wojsko wykorzystane zostało nie tylko do realizowania zadań wynikających z „Trzyletniego Planu Odbudowy i Rozbudowy Kraju (1947-1949)”, ale także do utrwalania władzy. Zabezpieczało referendum ludowe w 1946 r. i wybory do Sejmu 19 stycznia 1947 r. Kulminacyjnym przedsięwzięciem był udział wojska w akcji „Wisłą”[19].
Przy opisie procesu wyszkolenia realizowanego tuż po zakończeniu II wojny światowej autor zaznacza, że:
Palny szkolenia w jednostkach nie były w pełni realizowane z uwagi na angażowanie wojska do prac na rzecz gospodarki narodowej, jak: rozminowywanie terenu, budowy mostów i prac na roli. Ponadto jednostki w wyznaczonych rejonach były odpowiedzialne za współpracę z organami służby administracji państwowej i Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w celu prowadzenia wspólnej walki z tzw. „reakcyjnym podziemiem”.
Działalność polityczno-wychowawcza w jednostkach polegała na integracji kadry i żołnierzy wokół programu PPR. Działalność partyjna prowadzona była nieformalnie i ograniczała się do utrzymania cichych kontaktów miedzy członkami partii a pełnomocnikami partyjnymi. Dopiero po Kongresie Zjednoczeniowym w 1948 r. powołano w Siłach Zbrojnych jednolite grupy partyjne kierowane przez sekretarzy[20].
Przy opisie lat stalinizmu w Polsce 1950-1956 Czernikowski stwierdza, że okres ten charakteryzował się:
[…] konsekwentnym realizowaniem planów szkolenia i wzmożoną działalnością aparatu politycznego i partyjnego[21].
Przy opisie zaangażowania żołnierzy 16. DP w ramach grup operacyjnych organizowanych do walki z podziemiem niepodległościowym, autor powiela określenia komunistycznej propagandy, używając określeń: „bandyta” i „walka z bandytyzmem”[22]. W nawiązaniu do rewolty poznańskich robotników w czerwcu 1956 r. autor zamieszcza informację o reakcjach żołnierzy na wieść o zaangażowaniu wojska w akcję przeciwko ludność cywilnej, jednak nie rozwija tej kwestii szerzej. Zgoła inaczej potraktowany został problem udziału 16. Dywizji Pancernej (DPanc) w masakrze robotników na wybrzeżu w grudniu 1970 r. Autor zupełnie pomija polityczne tło kryzysu, a jedynie wymienia jednostki, które w trybie alarmowym przegrupowano do Gdańska, opisując ich marszruty i miejsca dyslokacji. Pisze on, że zadania żołnierzy na terenie Trójmiasta miały polegać na:
[…] patrolowaniu wyznaczonych rejonów oraz przepuszczaniu pracowników przedsiębiorstw wskazanych na „UPOWAŻNIENIU” sporządzonym przez Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Gdańsku[23].
Informacja o 41 zabitych robotnikach nie pada. Pomija się również kwestię odpowiedzialności za masakrę Władysława Gomułki, szefa MON gen. Wojciecha Jaruzelskiego oraz kadry oficerskiej. Autor skupia się na wyliczeniach ilość ludzi i sprzętu zaangażowanego w „akcję”, wspominając, że: przed Świętami Bożego Narodzenia jednostki opuściły Gdańsk[24]. Równie ogólnikowo potraktowany został problem zaangażowania wojska we wprowadzenie Stanu Wojennego. Podczas opisu jednego z przegrupowań autor przypomina wypadek jednego z czołgów, który zsunął się z mostu do rzeki, na skutek czego śmierć poniosło czterech żołnierzy (zostali wymienieni z imienia i nazwiska)[25].
  Szczepan Głuszczak, Waldemar Kotula, Czarna Dywizja: 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego, Żagań 2012, ss. 12.
Publikacja ma charakter bogato ilustrowanej broszury i nie zawiera aparatu naukowego. Stosunkowo dużo, bo aż 9 z 11 stron zostało poświęcone zagadnieniom historycznym. Autorzy wskazują ze 11. Dywizja Kawalerii Pancernej kontynuuje tradycje 1. DPancPSZ na Zachodzie i 1. Korpusu Pancernego LWP. Autorzy przeznaczyli dwie strony na obszerny biogram gen. Stanisława Maczka, zaś na trzech kolejnych zamieścili zwięzły opis dziejów 1. DPanc od 1942 r. do rozformowania jednostki w czerwcu 1947 r. Ostatnia, pojedyncza strona poświęcona został historii 1. Korpusu Pancernego LWP. Zamieszczony opis szlaku bojowego korpusu jest zwięzły, zaś zastosowane słownictwo, skróty i terminologia pozwala sądzić, że powstał w oparciu o publikacje wydane przed 1989 r. Przypuszczenie to potwierdza charakterystyczne rozłożenie akcentów w obrębie tekstu. Dominuje opis kolejnych dyslokacji korpusu, wymienione są polskie i sowieckie związki taktyczne, z którym korpus współdziałał. Zamieszczona jest również informacja że:
Na mocy rozkazu Naczelnego Dowódcy WP nr 168 z 4 sierpnia 1945 r. Korpus został odznaczony Orderem Krzyża Grunwaldu III kl. i otrzymała miano „Drezdeńskiego”[26].
Z opisu szlaku bojowego korpusu można dowiedzieć się, że walki pod Budziszynem w 1945 r. miały charakter krwawy i uciążliwy. Autor nie wymienia postaci gen. Karola Świerczewskiego, który w znaczniej mierze odpowiadał za niekorzystny przebieg wypadków pod Budziszynem. Jedyną osobą, której nazwisko pada w tekście jest gen. bryg. Józef Kimbar, który właściwie nazywał się Iosif Konstantynowicz Kimbar i był oficerem Armii Czerwonej, tymczasowo odkomenderowanym do służby w LWP z Armii Czerwonej.
W opisywanej publikacji brak jest nawiązania do faktu, że 11. Dywizja Kawalerii Pancernej wprost wywodzi się z 11. DP LWP, sformowanej w Łodzi w 1945 r. Okres PRL został w broszurze przemilczany, wraz z tak istotnym wydarzeniem jak zaangażowanie dywizji w inwazję na Czechosłowację w 1968r. i jej udział we wprowadzaniu stanu wojennego w 1981 r. Jedynym świadectwem przeszłości jednostki w dobie PRL jest poczet trzydziestu dowódców dywizji, z których dwudziestu piastowało swe stanowiska przed 1989 r. Publikacja nie zawiera nazw formacji, którymi dowodzili wymienieni dowódcy, co może dziwić, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że 11. DP do czasów współczesnych przechodziła liczne zmiany strukturalne.
Wiesław Chłopek, 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego. Zarys dziejów, Żagań 2005. ss. 360.
Praca Wiesława Chłopka jest pierwszą szeroka i usystematyzowaną próba syntezy dziejów 11. Dywizji Kawalerii Pancernej. W publikacji nie umieszczono przypisów, ale jest bibliografia wraz z wykazem archiwaliów. Podstawowym źródłem, z którego korzystał autor przy próbie odtworzenia dziejów dywizji z lat 1944-1989 były kroniki 16 związków taktycznych, podległych dowództwu dywizji, jednostek wojskowych, a także kronika samej 11. DP. Bazę źródłową wzbogacają liczne relacje i teczki personalne dowódców jednostki. Warto dodać, że praca podlegała recenzji naukowej przed skierowaniem do druku.
Na opis historii dywizji w latach 1944-1989 autor poświecił 63 strony. Za punkt wyjścia autor obiera nieudaną próbę sformowania 11. DP w strukturze 3. Armii LWP. Na kolejnych stronach przedstawia okoliczności powstania i rozformowania 11. DP, nie unikając zagadnień często pomijanych tj. problemy aprowizacyjne i kwaterunkowe, stosunki narodowościowe w jednostce, stan higieniczno-sanitarny w pododdziałach. Wskazane kwestie powracają przy opisie drugiego formowania 11. DP. Autor szczegółowo opisuje strukturę organizacyjną oraz dyslokację 11. DP. Stosunkowo dużo miejsca poświęca się w tej pracy zaangażowaniu żołnierzy w zagospodarowani Ziemi Lubuskiej tuż po zakończeniu wojny. Brak jest jednak informacji o relacjach Polaków, wojskowych i cywili z żołnierzami Armii Czerwonej. To zagadnienie nie doczekało się do tej pory dostatecznego naukowego opracowania, toteż zaprezentowany w książce obraz nie mógł być pełny.
Autor nie unika problemu zaangażowania wojska w politykę władz komunistycznych, jednak jego narracja zdominowana jest przez suchą faktografię, bez zarysowania szerszego kontekstu politycznego.
W podrozdziale pt. „Udział w Referendum Ludowym i akcji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego”, można przeczytać:
Działalność grup [ochronno-propagandowych] była skierowano na ochronę lokali wyborczych przy jednoczesnym prowadzeniu pracy propagandowej. Wszystkie te przedsięwzięcia zapewniły bezpieczeństwo i spokojny przebieg głosowania w dniu wyborów 19 stycznia 1947 r.[27].
We wspomnianym podrozdziale brak jest informacji o tym, że praca propagandowa skierowana była przeciwko legalnej opozycji, reprezentowanej przez Polskie Stronnictwo Ludowe, zaś ochrona „lokali wyborczych” umożliwiła sfałszowanie wyników wyborów. Warto przypomnieć, że powodem zaangażowania LWP w tzw. akcję wyborczą było zagrożenie, jakiego komunistyczna władza upatrywała się w działalności podziemia niepodległościowego[28].
Podobna tendencja występuje przy opisie Operacji Dunaj z 1968 r. Zaangażowanie 11. DPanc w inwazję na Czechosłowację streszczone jest w jednym zwięzłym akapicie. Autor nie przedstawił tła politycznego oraz nie podjął prób oceny zaistniałej sytuacji. Wymowę wspomnianego akapitu umniejsza fakt, umieszczenia go w podrozdziale pt. „Udział w szkoleniach i ćwiczeniach”, pomiędzy wymienianymi kolejno ćwiczeniami taktycznymi: „Łoś-68” i „Wiosna-69” oraz samo nazwanie inwazji „interwencją”[29].
Analogicznie przedstawia się zagadnienie zaangażowania pododdziałów 11. DPanc we wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 r., co zostało opisane w podrozdziale pt. „W szkoleniu i poligonowym trudzie”. Polityczny kontekst stanu wojennego jest całkowicie pominięty, a osoba gen. Wojciecha Jaruzelskiego nie jest wymieniona. Cały podrozdział jest zdominowany wymienianymi kolejno ćwiczeniami wojsk Układu Warszawskiego, które autor nazywa „sojuszniczymi”, lub „koalicyjnymi”[30]. Charakterystyczne jest, że przy krótkim opisie, każdego z wymienionych ćwiczeń, pada nazwa nadana przez propagandę co dodatkowo zapisane jest wersalikiem np.: PRZYJAŹŃ-83, BRATERSTWO-85, ORION-86[31].
Wymowny jest fakt, że przymiotnik „komunistyczny” w książce nie pada ani razu. Nazwa „PPR” również nie jest wymieniona, a „PZPR” pojawia się tylko raz, co może dziwić bo to decyzje komitetu centralnego, w którym zasiadali również wojskowi miały donośny wpływ na życie wojska. Symptomatyczne jest, że osoby Bolesława Bieruta i Wiesława Gomułki nie figurują w tekście, pierwszy sekretarz Komitetu Centralnego PZPR Edward Gierek występuje tylko na jednej stronie, zaś gen. Wojciech Jaruzelski jest wymieniony na ośmiu. Autor pomija także zagadnienie komunistycznej propagandy w wojsku, indoktrynacji oraz roli Informacji Wojskowej i Wojskowej Służb Wewnętrznej.


Faszcza Dariusz, 12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana. 70 lat służby na Pomorzu Zachodnim, Warszawa 2015, ss. 268.
Monografia Dariusza Faszczy zawiera aparat naukowy, bibliografię i była poddana recenzji naukowej. Podstawę źródłową stanowią dokumenty dowództwa 12. DP, dowództw wyższych szczebli, Sztabu Generalnego LWP, Głównego Zarządu Polityczno-Wychowawczego i szeregu innych instytucji wojskowych, a także kroniki pododdziałów dywizji. Materiał archiwalny uzupełniają akty prawne, relacje ustne zebrane przez autora oraz wydawnictwa źródłowe, wspomnienia wydane drukiem i prasa. W bibliografii znajduje się 116 pozycji książkowych i artykułów naukowych wydawanych zarówno przed 1989 r. jaki i tych odzwierciedlających najnowszy stan badań nad okresem PRL.
We wstępie autor określił cezury czasowe: od 1945 r. (powstanie 12. DP LWP), do 2015 r. (70-lecie dywizji). Po raz pierwszy 12. DP została sformowana w strukturach 3. Armii LWP, co miało miejsce jesienią 1944 r. w Krasnymstawie, jednak na skutek braków kadrowych dywizję rozformowano w listopadzie tego samego roku. Powyższy fakt został nadmieniony w tekście, jednak dla autora za ważniejszą cezurę początkową uznaje 1945 r. – początek drugiego formowania 12. DP – ze względu na powiązanie jej dziejów z Pomorzem Zachodnim i Wielkopolską.
Praca składa się ze wstępu, sześciu rozdziałów i zakończenia. Problemowo-chronologiczna struktura pracy sugeruje, że autor widzi ciągłość historyczną pomiędzy formacjami LWP, a współczesną 12. Dywizja Zmechanizowaną (DZ). Dla przykładu: w rozdziale trzecim, zatytułowanym „Działalność szkoleniowo-wychowawcza w jednostkach 12. Dywizji Zmechanizowanej” można odnaleźć opis procesu szkolenia zarówno w okresie przynależności jednostki do struktur Układu Warszawskiego, jak i NATO. Podobnie dwa pierwsze rozdziały zdominowane są przez opis zmian strukturalnych dywizji od momentu powstania w 1945 r. do 2015 r.[32]
Szczególnie interesujące są dzieje dywizji w końcowej fazie II wojny światowej, kiedy to poddziały zostały zaangażowane w przesiedlenia niemieckiej ludności cywilnej, czemu towarzyszyły grabieże i nadużycia ze strony wojskowych. Opisując okres drugiej połowy lat 40-tych XX wieku, autor wskazuje na zaangażowanie żołnierzy dywizji w prace na rzecz ludności cywilnej następującymi słowami:
Obecność żołnierzy 12. DP na Pomorzu Zachodnim w pierwszych latach budowy zrębów państwowości polskiej miała doniosłe znaczenie. Byli oni realnym symbolem obecności państwa polskiego na tych ziemiach[33].
Trzeci poświęcony został procesowi szkolenia dywizji w latach 1945-2015, przy czym okresy przed i po 1989 r. ujęte są w dwóch oddzielnych podrozdziałach. W osobnym podrozdziale zatytułowanym „Działalność wychowawcza w jednostkach dywizji”, autor zawarł kwestie wpływu komunistów na kształtowanie światopoglądu żołnierzy. Autor posługuje się używanym ówcześnie eufemizmami: „wychowanie wojskowe”, „praca ideowo-wychowawcza”[34], choć bardziej trafnym wydaje się być określenie „indoktrynacja polityczna”. W tym rozdziale autor wymienia cele agitacji politycznej żołnierzy oraz szczegółowo charakteryzuje metody i rozwiązania organizacyjne, majce upowszechniać ideologie komunistyczną wśród żołnierzy[35]. Nieco mniej miejsca poświęcone zostaje samym treściom, które przekazywano żołnierzom i ich znaczeniu w kontekście trwającej Zimnej Wojny. Równolegle do kwestii indoktrynacji politycznej poruszone są zagadnienia przestrzegania dyscypliny i działalności pedagogicznej, ukierunkowanej na zwalczanie analfabetyzm. Takie rozwiązanie może umniejszyć w oczach czytelnika problem upartyjnienia wojska, który był ściśle powiązany z działalnością Głównego Zarządu Polityczno-Wychowawczego oraz organami przemocy i nadzoru - Informacją Wojskową i WSW.
W czwartym rozdziale znalazły się informację o zaangażowaniu żołnierzy 12. DP w zawalczenie podziemia antykomunistycznego, w tym oddziału mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Poruszona został także kwestia włączenia wojska w akcje propagandowe przed referendum ludowym i wyborami do Sejmu Ustawodawczego w 1946 r., przy czym autor wprost nazywa te przedsięwzięcia mianem „agitacji”. Działaniom bojowym pododdziałów dywizji włączonych w skład Grupy Operacyjnej „Wisła” poświęcony został jedne akapit. Stosunkowo dużo miejsca autor przeznacza na opis udziału wojska w obchodach Milenium Chrztu Polski w 1966 r., jednak antykościelny kontekst tego wydarzenia nie zostaje przez niego zaznaczony. Wyczerpująco omówiona została kwestia strajków robotników na Wybrzeżu w 1970 r. Autor wymienia jednostki dywizji, zaangażowane w tłumienie robotniczych manifestacji, także te, które otworzyły ogień do strajkujących. Mniej miejsca zajmuje opis wprowadzania stanu wojennego, przy czym autor zaznacza, że:
Rozsądek, opanowanie i determinacja żołnierzy dywizji doprowadziły do rozładowania konfliktowej sytuacji bez użycia siły, nie dopuszczono przy tym również do jej użycia przez inne siły porządkowe w obecności wojska[36].
Zarówno w przypadku masakry na Wybrzeżu w 1970 r. jak i stanu wojennego w 1981 r. pominięto kwestię odpowiedzialności gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Autor wskazuje, że decyzję o użyci broni palnej wobec robotników w grudniu 1970 r. podjął Władysław Gomułka. Gen. Jaruzelski nie jest nawet wskazany jako inicjator stanu wojennego. Może to budzić co najmniej zdziwienie czytelnika, które nasila fakt, że gen. Jaruzelski był dowódcą 12. DP/Z od 1957 do 1960r. i wywarł niewątpliwy wpływ na jej kształt. Zagadnienie wkładu gen. Jaruzelskiego w dowodzenie dywizją zostało skwitowane przez autora zaledwie jednym zdaniem:
Pomyślnie przeprowadził on dywizje przez okres zmian organizacyjnych i dokonał przekształcenia jej (2 października 1958) w zmechanizowany związek taktyczny[37].
Publikację cechuje imponująca bibliografia, co ma przełożenie na jej pokaźną wartość merytoryczną. Autor nie unika zagadnień kładących się cieniem na dzieje LWP i PRL, jednak zdecydowanie śmielej formułuje oceny w stosunku do wydarzeń z drugiej połowy lat 40-tych niż tych bliższych czasom współczesnym. Przyjęta struktura pracy sugeruje, że w oczach autora współczesna 12. DZ sięga rodowodem do 1945 r., zaś przemiany polityczne 1989 r. stanowiły jedynie jedną z licznych cezur czasowych w dziejach jednostki.
Marek Zieliński, Jan Sosnowski, Zarys historii 34. Brygady Kawalerii Pancernej (1944-2015), Żagań 2016, ss. 262.
Publikacja ma charakter popularnonaukowy, jest wydana na papierze kredowym i bogato ilustrowana. Autorzy oparli się na materiałach archiwalnych w postaci kronik związków taktycznych, podlegających brygadzie z lat 1944-2015 oraz literaturze przedmiotu. Tylko 5 z 39 cytowanych opracowań to publikacje z przed 1989 r.
Rys historyczny 34. Brygady Kawalerii Pancernej otwiera opis dziejów 4. Brygady Pancernej, która wchodziła w skład 1. Korpusu Pancernego LWP. Podobnie jak w pozostałych publikacjach autorzy skupiają się na przedstawieniu szlaku bojowego jednostki. Przypominają również o Krzyżu Grunwaldu III kl., który otrzymała jednostka od marsz. Żymierskiego w dowód zasług[38]. Sporo miejsca poświęcone zostaje procesom modernizacyjnym, związanym z wdrażaniem nowych wzorów uzbrojenia oraz zmianom strukturalnym. Ciekawostką jest informacja o zaangażowaniu żołnierzy 8. pułku czołgów w realizację jednego odcinków serialu „Czterej pancerni i pies”[39].
Opis szkolenia jednostki jest o tyle ciekawy, że autorzy zwracają uwagę na ćwiczenia, których tematem było przeciwdziałanie skutkom uderzeń jądrowych. Można to odczytać jako próbę wpisania dziejów jednostki w szerszy kontekst Zimnej Wojny, czego zdecydowanie brakowało w cytowanych wcześniej publikacjach[40].
Autorzy nie unikają kwestii politycznych w historii LWP. Inwazja wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 r. jest jednoznacznie określona jako działanie mające na celu stłumienie wszelkich zrywów niepodległościowych[41]. Opinia ta został sformułowana w oparciu o krytykę źródeł historiograficznych, o czym świadczą następujące zdania:
Interwencję o kryptonimie Dunaj odnotowano w kronice pułkowej pod nazwą ćwiczenia „Pochmurne lato” oraz „Dunaj”. Po powrocie do Żagania odbyły się wiece poparcia, organizowane przez władze miasta, w których m.in. brali udział żołnierze 8. pułku. Podczas tych manifestacji żołnierzy traktowano, jak powracających z wojny bohaterów. Było to wynikiem potężnej antyczechosłwackiej propagandy, której celem było zdyskredytowanie ruchów niepodległościowych u naszych południowych sąsiadów[42].
W podobnym tonie potraktowano udział 8. pułku czołgów we wprowadzaniu stanu wojennego w grudniu 1981 r., o czym świadczy stwierdzenie autorów, że: wojsko stanęło naprzeciw marzeniom [Polaków] o niepodległości[43].
W publikacji zawarto rozdział poświęcony 3. Brygadzie Strzelców 1. DPanc PSZ na Zachodzie, której tradycje kontynuują żołnierze 34. Brygady Kawalerii Pancernej[44]. Ciekawym uzupełnieniem jest zamieszczenie relacji byłych żołnierzy jednostki. Na uwagę zasługują wspomnienia Eugeniusza Praczuka, który jako żołnierza AK, który służył w 27. Wołyńskiej DP AK, a następnie znalazł się w szeregach 4. Brygady Pancernej LWP i walczył pod Budziszynem[45]. Załączony materiał źródłowy jest świadectwem jak kręte były drogi Polaków w trakcie II wojny światowej.
  Artylerzyści z Węgorzewa w czasach nowych wyzwań 1999-2016 : 1 Mazurska Brygada Artylerii im. gen. J. Bema, 11 Mazurski Pułk Artylerii im. gen. J. Bema: osiemnaście lat w Pakcie Północnoatlantyckim, praca zbiorowa pod red. Jarosława Gnasa, Aleksandra Iwaniuka, Wiesława Bolesława Łacha, Węgorzewo 2016, ss. 151.
Album poświęcony garnizonowi w Węgorzewie i 11. pułkowi artylerii to publikacja bogato ilustrowana, gdzie treści ustępują miejsca fotografiom i barwnym schematom. Praca zwraca uwagę ze względu na stosunek autorów do historii i tradycji opisywanej jednostki. Już we wstępie autorzy przyjmują, że początek historii 11. pułku artylerii zaczyna się wraz z rozwiązaniem 1. Mazurskiej Brygady Artylerii im. Józefa Bema (utworzona w 1993 r.), co nastąpiło 31 grudnia 2010 r. W podrozdziale pt. „Tradycje, barwa i symbolika 11 Mazurskiego Pułku Artylerii im. Gen. Józefa Bema”, autor Dariusz Radziwiłłowicz wskazuje, że jednostka czerpie wzorce z bogatej historii oręża polskiego i nawiązuje do tradycji:
[…] walk zbrojnych z okresu I Rzeczypospolitej, walk o niepodległość, I wojny światowej, Wojska Polskiego II Rzeczypospolitej, jak również II wojny światowej szczególnie Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie[46].  
W rozważaniach nad tradycją wojskową autor pomija czasy Polski Ludowej, zaznaczając, że:
Od 1989 roku istnieją obiektywne warunki aby Wojsko Polskie mogło wrócić do swoich korzeni, sięgać do wzorców najszlachetniejszych postaw patriotycznych[47].
Lektura tekstu sugeruje, że historia omawianej jednostki sięga najdalej do 1993 r. – czyli do momentu utworzenia 1. Mazurskiej Brygady Artylerii im. Józefa Bema. Wydaje się to kłopotliwe, gdyż pomija się w ten sposób dzieje 1. Warszawskiej Brygada Artylerii Armat im. Józefa Bema LWP z okresu 1943-1989. Wspomniana brygada została przeformowana 10 czerwca 1989 r. w 1. Ośrodek Szkolenia Specjalistów Wojsk Rakietowych i Artylerii, następnie na tej bazie utworzono 1. Mazurską Brygadę Artylerii im. Józefa Bema. Niemniej zamiar redakcji były daleki od próby amputowania pamięci o LWP.
Okres PRL został włączony do historii Węgorzewa jako miasta garnizonowego, czemu poświecą się odrębny rozdział. Autorka rozdziału Halina Łach opisuje dzieje Węgorzewa od czasów średniowiecza po czasy współczesne. Wiele miejsca poświęca się tu niemieckiemu garnizonowi Węgorzewo w okresie II wojny światowej. Ponadto autorka wspomina o zbrodniach, popełnionych przez żołnierzy Armii Czerwonej na ludności cywilnej niemieckiej, a także na Polakach w okresie po zakończeniu wojny. Na kolejnych stronach przedstawione zostały jednostki LWP, które stacjonowały w Węgorzewie. Autorka wspomina zarówno o procesie szkolenia jednostek, jaki warunkach materialno-bytowych w jakich przyszło służyć żołnierzom. Poruszona zostaje także kwestia sowietyzacji wojska w okresie, gdy obowiązki ministra obrony narodowej pełnił marsz. Konstanty Rokossowski. Podsumowując wywód autorka formułuje ocenę, że historia brygady:
odzwierciedla ówczesną politykę obronną Polski ludowej, zobowiązania i zadania bojowe wynikające z przynależności do sojuszniczego Układu Warszawskiego oraz trudną i złożoną sytuację polityczno-społeczną w kraju[48].
Zaproponowane przez redakcję rozwiązanie w postaci powiązania historii LWP z dziejami konkretnego miejsca (w tym wypadku garnizonu) jest wyjątkowo elegancką próbą pogodzenia przysłowiowej „wody z ogniem”. Niemniej zrozumiałą konsternacje może budzić fakt, że historia jednostki, w której służyli żyjący po dziś dzień byli żołnierze LWP i obecnego Wojska Polskiego znalazła się w jednym rozdziale z Krzyżakami, Wehrmachtem i Armią Czerwoną.
Podsumowanie:
Lektura powyższych publikacji sugeruje, że dzieje LWP stanowiły poważne wyzwanie metodologiczne przed ich autorami.
Od 1989 r. studia nad dziejami LWP zeszły na margines historiografii wojskowej. Wiele zagadnień wciąż można uznać za przysłowiowe „białe plamy”, czego dowodzi fakt, że w żadnej z wymienionych publikacji nie poruszono problemu antysemickich czystek w wojsku przeprowadzonych w latach 60-tych i 70-tych XX wieku. Brak pogłębianych badań podstawowych powoduje istnienie wielu sprzecznych ze sobą interpretacji historii tego wojska. Nie bez wpływu pozostaje łatwa dostępność publikacji książkowych i materiałów propagandowych z okresu PRL oraz osobiste doświadczenia autorów, którzy swoje kariery wojskowe zaczynali w szeregach LWP.
W odróżnieniu od histografii wojskowej, ostatnie 30 lat znacząco wzbogaciło stan wiedzy na temat historii PRL. Badanie inicjowane przez Instytut Pamięci Narodowej obnażyły zbrodnicze oblicze reżimu, narzuconego Polakom przez komunistów. Literatura naukowa dotycząca PRL jest niezwykle bogata, a każdy rok przynosi nowe publikacje w tej materii. Absorpcja ogromu informacji jest zadaniem trudnym nawet dla zawodowego historyka. Mimo to, upowszechnienie wiedzy na temat PRL w świadomości społecznej jest procesem nieprzerwanym i przynoszącym efekty. Świadectwem zmieniających się ocen okresu PRL, a po części również LWP jest krytyczny stosunek autorów omawianych opracowań do dziedzictwa tej epoki, który najlepiej uwidacznia się w najnowszych publikacjach, zaś najsłabiej w książkach wydanych na początku pierwszej dekady nowego tysiąclecia.
Pomimo zmian zachodzących w świadomości społecznej, należy jeszcze raz stwierdzić, że do dziś nie udało się polskiej historiografii wojskowej stworzyć spójnej narracji wokół LWP. Stosunek do historii LWP wciąż jest ściśle skorelowany z oceną PRL, co z kolei jest wypadkową poglądów politycznych, a nie zawsze wynika z wiedzy ugruntowanej na podstawie najnowszych badań naukowych. W ocenie autora niniejszego artykułu, zaistniały stan rzeczy świadczy o tym jak wielką rolę historia wojskowa odgrywa w samopostrzeganiu wojska, co powinno motywować młodych historyków do pogłębionych badań nad dziejami Wojska Polskiego w XX wieku.

Bibliografia:

Źródła (w tym omawiane publikacje):
Centralne Archiwum Wojskowe:

Dział III. Ludowe Wojsko Polskie: zespół 4: t. 411; zespół 7: t. 502, 558, 559; zespół 11: t. 1; zespół 186: t. 34.

Dział IX. Wojskowe Biuro Badań Historycznych: sygn.: 4.44.286, 4.46.41.

Dziennik Urzędowy Ministerstwa Obrony Narodowej: R. 2004, nr 9, poz. 105.

Artylerzyści z Węgorzewa w czasach nowych wyzwań 1999-2016 : 1 Mazurska Brygada Artylerii im. gen. J. Bema, 11 Mazurski Pułk Artylerii im. gen. J. Bema: osiemnaście lat w Pakcie Północnoatlantyckim, red. J. Gnas, A. Iwaniuk, W. B. Łach, Węgorzewo 2016.

Chłopek W., 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego. Zarys dziejów, Żagań 2005.

Czernikowski K., 16 Pomorska Dywizja Zmechanizowana im. Króla Kazimierza Jagiellończyka, Malbork 2004.

Dariusz F., 12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana. 70 lat służby na Pomorzu Zachodnim, Warszawa 2015.

Głuszczak Sz., Kotula W., Czarna Dywizja: 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego, Żagań 2012.

Zieliński M., Sosnowski J., Zarys historii 34. Brygady Kawalerii Pancernej (1944-2015), Żagań 2016.

Opracowania:
Cenckiewicz S., Długie ramię Moskwy. Wywiad wojskowy Polski Ludowej 1943-1991 (wprowadzenie do syntezy), Warszawa 2011.

Cenckiewicz S., Geneza Ludowego Wojska polskiego 1943-1945, Warszawa 2017.
Dubicki L., Salwy nad Miereją, Warszawa 1980.
Kaźmierska K., Pałka J., Żołnierze ludowego Wojska Polskiego Historie mówione, Łódź 2018.
Pałka J., Posłowie, Karta: niezależny miesięcznik historyczny, 2015 nr 84, s. 106-107.
Podstawowe informacje o budżecie resortu obrony narodowej na 2018 r., Warszawa 2018.

Polski czyn zbrojny w II wojnie światowej, t. III, Ludowe Wojsko Polskie 1943-1945, oprac. Błagowieszczański I., red. Jurgielewicz W., Warszawa 1973.

Pomorski Okręg Wojskowy 1945-1987: zarys dziejów, red. Karnowski A., Bydgoszcz 1987.
Tomaszewski J., Sowietyzacja Wojska Polskiego w latach 1943-1956, Wrocław 2012, s. 314.

Wojsko Polskie na Wschodzie w latach II wojny światowej. Refleksje historyczne wywołane siedemdziesiąta rocznicą bitwy pod Lenino, red. B. Sztubarska, Piotrków Trybunalski 2015.

Wtorkiewicz J., Wojsko Polskie w akcji propagandowej i wyborach do Sejmu Ustawodawczego 1947 r., Warszawa 2002.

Zalewski J, Wokół tożsamości Wojska Polskiego przełomu XX/XXI wieku, Warszawa 2004.

www.tradycje.wp.mil.pl/pl/4.html



* Artykuł powstał w oparciu o referat pt. „Kłopotliwe dziedzictwo Ludowego Wojska Polskiego”. wygłoszony 27.11.2018 r. na II Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej Siły Zbrojne RP w Toruniu.
[1] Decyzja nr 229/MON Ministra Obrony Narodowej z dnia 11.08.2004 r. w sprawie dziedziczenia i kultywowania tradycji oręża polskiego, Dz.Urz. MON z 2004, nr 9, poz. 105.
[2] www.tradycje.wp.mil.pl/pl/4.html, dostęp: 1.10.2018 r.
[3] Oficjalna nazwa w okresie od 29 lipca 1944 r. do 1952 r. to Wojsko Polskie. Określenie „Ludowe” zostało nadane przez propagandę komunistyczną i przeniknęło do powszechnej świadomości, choć nigdy nie było oficjalnie zatwierdzone dokumentem normatywnym. Autor używa tej nieformalnej nazwy celem wyraźnego odróżnienia LWP od innych formacji Wojska Polskiego w okresie II wojny światowej, co podyktowane jest chęcią wskazania na jego specyfikę, podległość wobec ZSRS i działania sprzeczne z polską racją stanu.
[4] J. Zalewski, Wokół tożsamości Wojska Polskiego przełomu XX/XXI wieku, Warszawa 2004, s. 54.
[5] J. Tomaszewski, Sowietyzacja Wojska Polskiego w latach 1943-1956, Wrocław 2012, s. 314.
[6] Patrz: CAW, III-11-1, Materjały historyczne artylerii 1 DP imienia Tad. Kościuszko orderu Czerw Sztandaru, passim; III-186-34, Historia 5 pułku moździerzy 1 polskiej samodzielnej brygady moździerzy 1944-45, passim.
[7] Patrz: CAW, III-7-502, Rozkaz nr. 12 d-cy 1. KPSZ z 9.10.1943 r., s. 11-12; III-4-411, Rozkaz NDWP do żołnierzy w związku ze zdobyciem warszawskiej Pragi 15.9.1944 r., s. 5.
[8] CAW, III-7-558; 559; IX.4.46.41
[9] CAW, III-7-559, s. 27.
 [10] Szerzej na temat procesu mitologizowania Lenino na przykładzie prasy codziennej: M. Kardas, Bitwa pod Lenino w świetle codziennej prasy pomorskiej w latach 1945-1950, [w:] Wojsko Polskie na Wschodzie w latach II wojny światowej. Refleksje historyczne wywołane siedemdziesiąta rocznicą bitwy pod Lenino, red. B. Sztubarska, Piotrków Trybunalski 2015, s. 118-141.
[11] L. Dubicki, Salwy nad Miereją, Warszawa 1980, passim.
[12] CAW, IX.4.44.286, passim.
[13] J. Pałka, Posłowie, Karta: niezależny miesięcznik historyczny, 2015 nr 84, s. 106.
[14] S. Cenckiewicz, Długie ramię Moskwy. Wywiad wojskowy Polski Ludowej 1943-1991 (wprowadzenie do syntezy), Warszawa 2011, s. 46; Tenże; Geneza Ludowego Wojska polskiego 1943-1945, Warszawa 2017, s. 27-28.
[15] Dorobek współczesnej historiografii wojskowej dziejów LWP scharakteryzował Jarosław Pałka we wstępie do publikacji: K. Kaźmierska, J. Pałka, Żołnierze ludowego Wojska Polskiego Historie mówione, Łódź 2018, s. 19.
[16] Podstawowe informacje o budżecie resortu obrony narodowej na 2018 r., Warszawa 2018, s. 6.
[17] Pomorski Okręg Wojskowy 1945-1987: zarys dziejów, red. A. Karnowski, Bydgoszcz 1987, passim.
[18] Polski czyn zbrojny w II wojnie światowej, t. III, Ludowe Wojsko Polskie 1943-1945, oprac. I. Błagowieszczański, red. W. Jurgielewicz, Warszawa 1973, passim.
[19] K. Czernikowski, 16 Pomorska Dywizja Zmechanizowana im. Króla Kazimierza Jagiellończyka, Malbork 2004, s. 9.
[20] Tamże, s. 9-10.
[21] Tamże, s. 10.
[22] Tamże, s. 49.
[23] Tamże, s. 74.
[24] Tamże, s. 75.
[25] Tamże, s. 83-85.
[26] Sz. Głuszczak, W. Kotula, Czarna Dywizja: 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego, Żagań 2012, s. 12.
[27] W. Chłopek, 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego. Zarys dziejów, Żagań 2005, s. 37.
[28] Szerzej: J. Wtorkiewicz, Wojsko Polskie w akcji propagandowej i wyborach do Sejmu Ustawodawczego 1947 r., Warszawa 2002, passim.
[29] W. Chłopek, 11 Lubuska…, Tamże, s. 59.
[30] Tamże, s. 68-69.
[31] Tamże, s. 70-71.
[32] F. Dariusz, 12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana. 70 lat służby na Pomorzu Zachodnim, Warszawa 2015, s. 3.
[33] Tamże, s. 29.
[34] Tamże, s. 90, 101.
[35] Autor szerzej omówił m.in. zasady działania Wieczorowych Uniwersytetów Marksizmu i Leninizmu, tamże, s. 97.
[36] Tamże, s. 127.
[37] Tamże, s. 42.
[38] M. Zieliński, J. Sosnowski, Zarys historii 34. Brygady Kawalerii Pancernej (1944-2015), Żagań 2016, s. 23-24.
[39] Tamże, s. 32.
[40] Tamże, s. 35.
[41] Tamże, s. 35.
[42] Tamże, s. 38.
[43] Tamże, s. 46.
[44] Tamże, s. 155-160.
[45] Tamże, s. 184-209.
[46] Artylerzyści z Węgorzewa w czasach nowych wyzwań 1999-2016 : 1 Mazurska Brygada Artylerii im. gen. J. Bema, 11 Mazurski Pułk Artylerii im. gen. J. Bema: osiemnaście lat w Pakcie Północnoatlantyckim, red. J. Gnas, A. Iwaniuk, W. B. Łach, Węgorzewo 2016, s. 136.
[47] Tamże, s. 137.
[48] Tamże, s. 134.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kamil Anduła (Toruń) Witalis Martanus - a commander of 1st School Infantry Division (A short biography of polish and soviet general)     Witalis Martanus was born on April 27, 1896 in Żabłówek, in The Ashmyany County, in The Vilnius Governorate, in a Polish family. In 1913 he graduated in the city school in Dwińsk. From 1915, he served in The Imperial Russian Army in a Praporshchik rank. He fought at the First World War on the eastern front. During the fights he was wounded four times and concussed four times. In 1916 he graduated in an officer's school [1] . In 1918 he joined the Red Army in mobilization point in city Luga. He served in several soviet units at West-, East- and Turkestan front. In Polish-Soviet war in 1920 he a commander of 528 th Rifle Regiment. He was wounded in one of the battles against Polish army. In 1922 he was decorated with The Order of the Red Banner [2] . After the war he was stay in army, and graduated in the one of the soviet mil
Kamil Anduła Refleksje nad narodowym charakterem 1. Warszawskiej Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte w 73 rocznicę walk na Pomorzu Gdańskim W marcu 2018 r. minie 73 rocznica ciężkich walk prowadzonych przez Armię Czerwoną na Pomorzu, efektem których było „wyzwolenie” Trójmiasta. W okresie PRL regularnie oddawano hołd żołnierzom sowieckim poległym na Pomorzu Gdańskim. Kolejne rocznice celebrowano tym chętniej, że w walkach o Wejherowo, Gdynię i Gdańsk uczestniczyli polscy żołnierze. Tajemnicą pozostawała wstydliwa prawda o narodowościowym charakterze „polskiej” brygady pancernej. 1. Warszawska Brygada Pancerna im. Bohaterów Westerplatte (1. BPanc) została sformowana 19 sierpnia 1943 r. na terenie ZSRS, jako pierwszy samodzielny oddział tzw. ludowego Wojska Polskiego (LWP). Od samego początku istnienia jednostki największa bolączką był brak specjalistów broni pancernej. Polscy oficerowie, którzy przed wojną służyli w wojskach pancernych zostali wymordowani w Kat

Pamiątki po tzw. ludowym Wojsku Polskim zgromadzone w Izbie Pamięci w Lubieniu Kujawskim

Lubień Kujawski to półtoratysięczne miasto w województwie kujawsko-pomorskim. Ważną rolę w życiu mieszkańców miasta spełnia Zespół Placówek Oświatowych im. hm. Janka Bytnara "Rudego" (ZPO), który mieści się przy ulicy Szkolnej 15. Wśród licznych przedsięwzięć kulturalno-oświatowych władz placówki, na uwagę zasługuje inicjatywa powołania do życia Izby Pamięci, która przez uczniów szkoły nazywana jest pieszczotliwie „mini muzeum”. Izba Pamięci przy ZPO w Lubieniu Kujawskim powstała w 1980 r. z chwilą oddania szkole nowego budynku. Zadaniem Izby Pamięci było gromadzenie i przechowywanie pamiątek związanych z działalnością edukacyjną placówki i historią miasta. Charakter kolekcji uległ zmianie pod koniec lat 90-tych ubiegłego wieku, co związane jest z inicjatywą dwóch mieszkanek Lubienia Kujawskiego, pani Danuty i Jolanty Kamińskiej, które nakłoniły Karola Stasiaka do przekazania na rzecz szkoły w Lubieniu Kujawskim eksponatów i pamiątek wojskowych z likwidowanej jednostki wo