Kamil
Anduła (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu),
Kłopotliwe
dziedzictwo Ludowego Wojska Polskiego*
Współczesne
Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej, szeroko czerpią z tradycji oręża
Polski Piastów i Jagiellonów, I Rzeczypospolitej, epoki napoleońskiej, powstań
narodowych, II Rzeczypospolitej, okresu walk o niepodległość w latach I i II
wojny światowej[1].
Dodatkowo, nowoutworzone Wojska Obrony Terytorialnej przejęły tradycje Komendy
Głównej Armii Krajowej (AK) oraz antykomunistycznego podziemia zbrojnego. Proces
przywracania Wojsku Polskiemu narodowego i demokratycznego charakteru,
rozpoczął się po roku 1989 r. Wyrazem zachodzących zmian było nadawanie
jednostkom i instytucjom wojskowym imion wybitnych
królów, hetmanów, dowódców armii polskiej z lat 1918-1939, Polskich Sił
Zbrojnych (PSZ) na Zachodzie i AK. Wiele jednostek przyjęło zaszczytne nazwy
wyróżniające, najczęściej związane z regionem ich stacjonowania np.: 11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej im. Króla
Jana III Sobieskiego. W ostatnich latach powrót do tradycji niepodległościowych
dokonał się w Wojskach Specjalnych, gdzie polscy komandosi kultywują tradycje
legendarnych batalionów „Zośka” i „Parasol”, Cichociemnych, żołnierzy Kedywu i
jednostek II. Korpusu Polskiego walczącego we Włoszech[2].
Przemiany ustrojowe zapoczątkowane w Polsce w 1989 r. stały
się asumptem do odejścia od tradycji kultywowanych w okresie istnienia Ludowego
Wojska Polskiego (LWP)[3].
Jedną z pierwszych decyzji świadczących o zaprzestaniu upolityczniania wojska
było rozformowanie Wojskowej Służby Wewnętrznej, która pełniła rolę policji
politycznej w wojsku. Wydarzenie to miało miejsce 31 sierpnia 1990 r. Miesiąc
później Akademia Sztabu Generalnego Wojska Polskiego im. gen. broni Karola
Świerczewskiego została przekształcona w Akademię Obrony Narodowej (od 2016 r.
Akademia Sztuki Wojennej). W tym samym okresie czasowym zlikwidowano również Wojskową
Akademię Polityczną im. Feliksa Dzierżyńskiego. Pod koniec 1991 r. Jan
Parys został pierwszym w historii Polski cywilnym Ministrem Obrony
Narodowej. Ostatecznie cały szereg reform strukturalnych, przez które przeszły
Siły Zbrojne RP, pozwolił na zerwanie z niechlubną przeszłością, czego pośrednim
wyrazem była akcesja Polski do Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO).
Zmiany,
jakie nastąpiły w Wojsku Polski na skutek transformacji, pozwoliły na odwrócenie
wielu negatywnych tendencji z okresu PRL. Warto jednak zauważyć, że dziedzictwo
LWP wciąż stanowi istotny element teraźniejszości współczesnego Wojska
Polskiego. Zewnętrznym świadectwem przeszłości jest postsowiecki sprzęt
wojskowy, który wciąż znajduje się na uzbrojeniu i wyposażeniu wielu jednostek
wojskowych. Także dyslokacja garnizonów i infrastruktury wojskowej wynika z
doktryny wojennej Układu Warszawskiego.
Dla
historyka nie ulega wątpliwości, że paragenezy nowoczesnego Wojska Polskiego
można doszukiwać się w powstaniu 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki (DP)
w Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich (ZSRS).
Klęska
armii polskiej poniesiona we wrześniu 1939 r., uczyniła los Polski i Polaków
przedmiotem polityki mocarstw zachodnich. Stanowiła ona równocześnie koniec
pięknej historii oręża polskiego, które zwycięstwem w bitwie warszawskiej w
1920 r. zapisało się złotymi zgłoskami w annałach wojskowości. Formowane od
listopada 1939 r. Wojsko Polskie we Francji oraz kolejne formacje PSZ na
Zachodzie nie mogły przywrócić Polsce podmiotowości. Również AK i inne formacje
zbrojne w okupowanym kraju okazały się bezsilne wobec rozwój sytuacji na arenie
międzynarodowej. Inwazja Niemiec na ZSRS 22 czerwca 1941 r., sprawa mordu w
Katyniu i zerwanie stosunków pomiędzy Rządem Rzeczypospolitej Polskiej na
uchodźstwie, a Związkiem Sowieckim wpędziły naród polski w geopolityczną
pułapkę.
Przebieg
działań wojennych w 1943 r., przybliżał nieuchronnie front wschodni ku ziemiom
Polskim. O losie polskiej państwowości mieli zadecydować przywódcy mocarstw
koalicji antyhitlerowskiej. W tym samym czasie na terenie ZSRS pozostało ok.
600-700 tysięcy Polaków i obywateli polskich, przymusowo przesiedlonych w głąb
Kraju Rad. Ich niedole postanowił wykorzystać Józef Stalin, który miał w planie
przyłączenie Polski do sowieckiej strefy wpływu. Pierwszym etapem realizacji
tego planu było sformowanie na terenie 1. DP. W zamiarach Stalina
pierwszorzędną rolę odgrywała polityczna kontrola nad wojskiem. Lojalność
polskich komunistów, wchodzących w skład Związku Patriotów Polskich (ZPP), nie
podlegała wątpliwości, jednak Polacy z których rekrutowano pierwsze jednostki LWP
mieli o władzach ZSRS jak najgorszą opinię. Polityczny nadzór nad wojskiem miał
być realizowany przez korpus oficerów polityczno-wychowawczych, którzy
rekrutowali się w większości ze środowiska polskich komunistów, zaś rolę
aparatu przemocy pełniły kolejno: Informacja Wojskowa i Wojskowa Służba
Wewnętrzna. Dalszy rozwój Armii Polskiej w ZSRS, a następnie Wojska Polskiego
powstałego na skutek scalenia z Armią Ludową, poskutkował rozbudową struktur
nadzoru politycznego nad wojskiem. 16 września 1944 r. na mocy rozkazu
Naczelnego Dowództwa LWP sformowano Główny Zarząd Polityczno-Wychowawczy LWP,
któremu podlegało Centralne Archiwum Wojskowe w Warszawie, wydawnictwa prasowe:
„Żołnierz Polski” i „Polska Zbrojna”, Wytwórnia Filmowa „Czołówka” i Teatr. 20
lipca 1945 r. powołano do życia Biuro Historyczne, którego obowiązki z czasem
przejął Wojskowy Instytut Historyczny im. Wandy Wasilewskiej (WIH)[4].
Równolegle
z bojami toczonymi na froncie, komuniści prowadzili walkę o pamięć i świadomość.
Ważną rolę w formatowaniu politycznym składu osobowego LWP, odgrywała wiedza
historyczna. Stosunek komunistów do idei polskości i polskiej historii był
krytyczny, co przełożyło się na program szkolenia polityczno-wychowawczego
żołnierzy. We wszystkich programach szkoleniowych, w pogadankach, gawędach, w
agitacji ustnej czy poglądowej ukazywane były dwa nurty historii
Rzeczypospolitej: tak zwany nurt reakcyjny – antynarodowy, reprezentowany
jakoby przez szlachtę, zwłaszcza magnaterię, a później obszarników i burżuazję
polską oraz nurt postępowy, rzekomo zgodny z najżywotniejszymi interesami narodu,
reprezentowany przez „przedstawicieli polskiej demokracji” – czyli ich samych –
komunistów. Nagminnie manipulując faktami historycznymi oraz traktując dorobek
polskiej kultury w sposób instrumentalny, działacze ZPP i Polskiej Partii Robotniczej
(PPR) kreowali siebie na przywódców tak zwanego obozu demokracji polskiej. Na
zajęciach politycznych wmawiano żołnierzom, że środowisko komunistów polskich
należy do bezpośrednich spadkobierców i kontynuatorów ruchów i dążeń
wyzwoleńczych przeszłych pokoleń, utożsamianych przez takich bohaterów
narodowych, jak Tadeusz Kościuszko, Józef Bem, Kaźmierz Pułaski, Romuald
Traugutt, Jan Henryk i Jarosław Dąbrowscy i inni. Komuniści stosowali również
wybiórczy sposób doboru informacji, selekcjonując wiadomości z kraju i świata,
tak aby przekonać żołnierzy o słuszności wybranej przez nich drogi[5].
Linia
polityczna realizowana przez ZPP i PPR, bezpośrednio wpłynęła na przyszłą
politykę historyczną, którą zamierzano realizować po zakończeniu wojny. Boje
LWP na froncie miały legitymizować roszczenia komunistów do władzy w Polsce.
Świadectwem tego zamiaru był fakt, że biuletyny sławy, kroniki, historie
pułkowe a nawet dzienniki działań bojowych w całości powstawały w oddziałach
polityczno-wychowawczych dowództw związków taktycznych i operacyjnych[6].
Również duża część rozkazów okolicznościowych oraz dokumentów normatywnych
miała charakter wybitnie propagandowy[7].
Szczególnie
interesujące dla historyka są kroniki jednostek, które są ułożonym w porządku
chronologicznym narracyjnym opisem dziejów jednostek od momentu ich powstania.
Ze względu na swoje cechy kroniki posiadają cechy źródła historiograficznego, a
do ich niewątpliwych zalet można zaliczyć:
- atrakcyjną wizualnie
formę (czytelna czcionka, kolorowe schematy, zdjęcia, zdobienia);
- przejrzystą i kompleksową narrację nadającą źródłu cechy opracowania historycznego (porządek chronologiczny, podział na rozdziały, wskazanie na najważniejsze momenty z dziejów życia jednostki);
- dołączone załączniki (mapy, obsady personalne, rozkazy, schematy);
-uwagi odautorskie.
- przejrzystą i kompleksową narrację nadającą źródłu cechy opracowania historycznego (porządek chronologiczny, podział na rozdziały, wskazanie na najważniejsze momenty z dziejów życia jednostki);
- dołączone załączniki (mapy, obsady personalne, rozkazy, schematy);
-uwagi odautorskie.
Wymienione
cechy mogą sugerować, że kroniki są źródłem przystępnym w pracy badawczej. Jest
to jednak wrażenie pozorne. Należy zwrócić uwagę na fakt, że w zamyśle kroniki
miały być nośnikiem treści propagandowych, kierowanych do przyszłych pokoleń
badaczy. Za przykład może posłużyć kornika 1. DP autorstwa Lucjana Szenwalda[8], a w
szczególności fragment dotyczący walk nad Wisłą pod Dęblinem z 2 sierpnia 1944
r., dotyczący śmierci Michał Okurzały. Aby podnieść dramatyzm autor kroniki
nadał opisowi walki cechy utworu literackiego poprzez dodanie dialogów i
zastosowanie podniosłego stylu narracji[9]. Z
uwagi na polityczne uwarunkowania wiedza przekazywana przez opisywaną kategorię
źródeł ma często charakter skrajnie subiektywny lub wybiórczy. Bez konfrontacji
z dokumentacją operacyjną oraz relacjami, źródła kronikarskie LWP, nie powinny
stanowić podstawy do badań historycznych. Stanowi to wyzwanie metodologiczne
dla współczesnych historyków, z którym można się uporać przy zastosowaniu
surowej krytyki źródła.
Wspomniane
źródła o charakterze kronikarskim były często bezrefleksyjnie wykorzystywane
przez historyków w latach 1945-1989. Dzieje LWP zdominowały historiografię
wojskową okresu PRL. Podobnie jak to miało miejsce w ZSRS, historiografia LWP
służyła realizacji doraźnych celów politycznych i wojskowych. Doświadczenie
wojenne LWP a także działania Gwardii Ludowej i Armii Ludowej w okupowanym
kraju, stanowiły podstawę narracji, służącej legitymizowaniu władzy komunistów
w Polsce. Najlepszym przykładem potwierdzającym tę tezę jest bitwa pod Lenino,
która nabrała cech mitu założycielskiego Polski Ludowej[10].
Dzieje LWP stanowiły jeden z fundamentów, na którym opierano się przy bieżącej
indoktrynacji politycznej kolejnych pokoleń żołnierzy LWP.
Linię
polityczną PPR, a następnie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR)
realizował Główny Zarząd Polityczno-Wychowawczy (GZPW). Największym ośrodkiem
badawczym zajmującym się szeroko pojętą tematyką LWP oraz innymi zagadnieniami
historii wojskowej był WIH. Działalność tej instytucji została całkowicie
zdominowana przez GZPW. Wyrażało się to w rygorystycznej polityce wydawniczej
oraz jednostronnym ukierunkowaniu badań naukowych („postępowe” tradycje oręża
polskiego, tzw. lewicowy nurt ruchu oporu, historia ludowego Wojska Polskiego,
polsko-sowieckie braterstwo broni itd.). Skutkiem tej polityki była autocenzura
historyków zatrudnionych w WIH, co w praktyce oznaczało brak pełnej swobody
przy doborze tematyki oraz niemożność wyrażania opinii, niezgodnych z
obowiązującą linią. Dostęp do materiałów źródłowych uzyskiwali tylko „zaufani”
historycy, z których wielu wywodziło się z korpusu oficerów
polityczno-wychowawczych LWP. W efekcie publikowane prace zawierały szereg
„białych plam” – zagadnień istotnych dla całości obrazu, lecz całkowicie
pominiętych. Przykłady można mnożyć: przez cały okres PRL nie wydano ani jednej
pracy poświęconej rozstrzeliwaniu jeńców niemieckich przez polskich żołnierzy;
milczeniem pomijano temat dezercji; brak jakichkolwiek analiz stosunków
społecznych i narodowościowych w oddziałach walczących na Wschodzie; o
oficerach sowieckich odkomenderowanych z Armii Czerwonej w ramach pomocy
kadrowej pisano tylko i wyłącznie w superlatywach itp. Ujmując rzecz ogólnie, należy
stwierdzić, że bagatelizowano te zagadnienia, które nie wpisywały się w ogólnie
przyjęty dogmat. Inaczej rzecz się miała z faktami, których nie można było
ignorować: - te starano się interpretować tak, aby rozmyć ich
rzeczywistą wymowę lub pozostawiano bez komentarza celem osłabienia ich wydźwięku.
Tendencja ta była widoczna nie tylko w kwestiach polityczno-społecznych (patrz:
sprawa polskiej granicy wschodniej), ale także przy opisie działań wojennych:
bitewne zwycięstwa Wojska Polskiego „wzmacniano” poprzez zaznaczanie
fanatycznego oporu nieprzyjaciela i jego przewagi liczebnej, zaś niepowodzenia
zawsze tłumaczono czynnikami obiektywnymi przy jednoczesnym podkreślaniu
bohaterstwa żołnierzy. Najdonioślejszym przykładem stosowania opisanych praktyk
jest opis tragicznych walk 2. Armii LWP pod Budziszynem i niechlubna rola, jaką
odegrał w nich gen. Karol Świerczewski.
Działalności
badawczej WIH towarzyszyły ogromne nakłady finansowe, przeznaczone na popularyzacje
i promocję dziejów LWP. Rolę hegemona na rynku księgarskim odgrywało
Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej (MON). Monowskie publikacje po dziś dzień
dominują w antykwariatach i serwisach aukcyjnych. Na przykład dla hasła
„Lenino” wpisanego w jednym z popularnych serwisów aukcyjnych w kategorii
„Książki naukowe i popularnonaukowe” liczba wyników zwrotnych wyniosła 104 ofert
sprzedaży z których tylko 9 to publikacje książkowe wydane po 1989 r. Dla hasła
„dywizja” w kategorii „Książki naukowe i popularnonaukowe/II wojna światowa
1939-1945” ze 108 wyszukanych ofert 46 to książki sprzed 1989 r. Nie może to
dziwić, gdyż publikacje Wydawnictwa MON drukowano w wielotysięcznych nakładach.
Pracom naukowym towarzyszyły wydawnictwa o charakterze popularyzatorskim. Do
ikon epoki PRL można zaliczyć serię kieszonkowych książeczek „Druga Wojna
Światowa. Bohaterowie, Operacje, Kulisy” znana szeroko pod nazwą „Biblioteka Żółtego
Tygrysa”, a dostępnych w każdym kiosku RUCH-u. Wydana w ramach tej serii książka
„Salwy nad Miereją”[11] rozeszła
się w nakładzie 240 tys. egzemplarzy. Wspomniana książeczka powstała w oparciu
o maszynopis wspomnień gen. bryg. Leona Dubickiego, przekazany do WIH w 1968 r.[12]
Autor relacji w 1943 r. sprawował obowiązki dowódcy dywizjonu 1. pal. 1. DP. Jak
wykazał Jarosław Pałka w przedłożonych wspomnieniach z okresu bitwy pod Lenino
Dubicki nie szczędził krytycznych uwag pod adresem dowództwa sowieckiej 33.
Armii. W wersji drukowanej przedłożonych wspomnień próżno szukać gorzkich słów
autora. Cenzorzy działający na rzecz Wydawnictwa MON niemal zupełnie pozbawili
wspomnienia Dubickiego uwag kolidujących z propagandową wizją bitwy pod Lenino[13].
Po
1989 r. badania podstawowe nad dziejami LWP zeszły na margines historiografii
wojskowej i ustąpiły miejsca innym zagadnieniom (wojsko II Rzeczypospolitej,
Armia Krajowa, a w chwili obecnej podziemie antykomunistyczne). Jednocześnie w
dyskursie publicznym zaczęła dominować narracja określająca LWP jako filar
komunistycznej władzy, i siłę zbrojną gotową realizować cele geopolityczne ZSRS,
co było zbieżne z oceną tego wojska, dokonaną przez legalny Rząd Polski na
Uchodźctwie[14].
Ta trafna diagnoza roli jaką odegrało LWP w dziejach PRL nie idzie w parze z badaniami
podstawowymi. Pomimo upływu blisko 30 lat wiedza na temat dziejów LWP na
froncie wschodnim jest wciąż niewiele szersza niż ta którą dysponowano w
okresie schyłku PRL. Efektem dychotomii pomiędzy współczesną narracją, a
dorobkiem naukowym wytworzonym po 1989 r. jest to, że po dziś dzień wydawnictwa
z okresu PRL stanowią podstawowe „źródło wiedzy” o dziejach LWP, wpływając na
kształt pamięci zbiorowej[15].
Kształtowanie
kapitału społecznego na rzecz bezpieczeństwa poprzez pielęgnowanie postaw
patriotycznych i pogłębianie wiedzy na temat polskiej polityki bezpieczeństwa
oraz współczesnych zagrożeń jest jednym z celów MON, który służy zwiększaniu
obronności Rzeczypospolitej[16].
Szczególną rolę w realizacji tego celu spełniają publikacje drukowane, w
postaci albumów, folderów, książek popularnonaukowy i monografii naukowych,
poświęconych dziejom formacji, garnizonów, jednostek wojskowych, rodzajów broni
i współczesnego Wojska Polskiego. Bogaty rynek wydawniczy dostarcza ciekawego
materiału dla badań historiograficznych nad postrzeganiem LWP przez
współczesnych wojskowych.
Przedmiotem
niniejszego artykułu jest prezentacja treści historiograficznych, dotyczących
LWP i zawartych w publikacjach książkowych, poświęconych dziejom współczesnych
związków operacyjnych. Ze względu na fakt, że istotny wpływ na reformę
strukturalną Sił Zbrojnych RP miało przystąpienie do Sojuszu
Północnoatlantyckiego pomięte zostały publikacje wydane przed 1999 r. Badaniu
podlegały zarówno publikacje o charakterze naukowym, a wiec recenzowane, jak i
te popularnonaukowe.
Jako
elementy stanowiące o stosunku autora/autorów do dziedzictwa LWP przyjęto
sposób podjęcia (lub też nie) następujących zagadnień:
- przywołane
tradycje wojskowe;
- dobór źródeł i literatury w bibliografii;
- legitymizacja rządów komunistów w Polsce i LWP;
- problematyka zaangażowania LWP w zwalczanie antykomunistycznego podziemia zbrojnego;
- udział LWP w inwazji na Czechosłowację w 1968 r.;
- zaangażowanie LWP w rozstrzyganie kryzysów politycznych PRL (tzw. polskich miesięcy) ze szczególnym uwzględnieniem okresu stanu wojennego w 1981 r.;
- problematyka zależności LWP od partyjno-politycznych organów nadzoru nad wojskiem oraz stosunek żołnierzy do społeczeństwa i polityki;
- zależność LWP od Układu Warszawskiego i uwarunkowań zimnowojennych;
- przyjęta kompozycja pracy.
- dobór źródeł i literatury w bibliografii;
- legitymizacja rządów komunistów w Polsce i LWP;
- problematyka zaangażowania LWP w zwalczanie antykomunistycznego podziemia zbrojnego;
- udział LWP w inwazji na Czechosłowację w 1968 r.;
- zaangażowanie LWP w rozstrzyganie kryzysów politycznych PRL (tzw. polskich miesięcy) ze szczególnym uwzględnieniem okresu stanu wojennego w 1981 r.;
- problematyka zależności LWP od partyjno-politycznych organów nadzoru nad wojskiem oraz stosunek żołnierzy do społeczeństwa i polityki;
- zależność LWP od Układu Warszawskiego i uwarunkowań zimnowojennych;
- przyjęta kompozycja pracy.
Wymienione
zagadnienia najjaskrawiej występują w publikacjach poświęconych związkom
operacyjnym szczebla dywizji i brygady, zaś w mniejszym stopniu pojawiają się w
publikacjach poświęconym związkom taktycznym rozmiaru pułku, batalionu,
kompanii. Z tego powodu przedmiotem oglądu będą publikacje traktujące o
dziejach wielkich jednostek.
Ostatecznie
materiał do niniejszych rozważań pochodzi z sześciu pozycji książkowych (z
nadanym ISBN), wliczając w to monografie wszystkich trzech dywizji Wojska
Polskiego. Autor dostrzega konieczność rozszerzenia badań, uwzględniając
znacznie szerszą bazę publikacji, także tych wydanych w latach 1989-1999, nie
mniej ograniczenie do sześciu pozycji wynika z chęci zachowania zwięzłej formy,
a sam artykuł ma charakter przyczynkarski i jest motywowany chęcią
zasygnalizowania tej problematyki.
Należy
stanowczo zaznaczyć, że uwagi krytyczne, sformułowana w obrębie tego tekstu nie
są skierowane w stronę autorów przedstawianych publikacji, wszak nie są oni
zawodowymi historykami, od których można wymagać znajomości metodologicznych
zawiłości warsztatu i krytyki źródeł.
Dzieła monograficzne
w porządku chronologicznym:
Kazimierz Czernikowski, 16 Pomorska Dywizja Zmechanizowana im. Króla
Kazimierza Jagiellończyka, Malbork 2004, ss. 415.
Publikacja
zawiera zwięzły opis funkcjonowania jednostki w latach od 1945 do 2004 r.,
kiedy to przechodziła ona kolejne zmiany strukturalne: od dywizji piechoty do
dywizji pancernej aż po czasy współczesne. Ponadto, autor odwołuje się do
tradycji przedwojennej 16. Pomorskiej DP z lat 1919-1939, choć jednostka,
której publikacja dotyczy została sformowana w lipcu 1945 r. Obie dywizje
łączył jedynie numer oraz przydomek „Pomorska”.
Praca
nie zawiera aparatu naukowego, niemniej w bibliografii autor wskazuje na
wtórniki kart osobowych Wojskowych Komend Rejonowych oraz notatki i zdjęcia ze
zbiorów własnych jako źródło. Duża cześć treści została zaczerpnięta z wydanej
w 1987 r. pracy zbiorowej „Pomorski Okręg Wojskowy 1945-1987”[17] oraz
cytowanej już publikacji „Polski czyn zbrojny w II wojnie światowej”[18].
Mocną
stroną rzeczonej publikacji jest opis zmian organizacyjnych dywizji w toku
kolejnych procesów modernizacyjnych. Odtworzona została obsada personalna
dowództw dywizji i jednostek podległych. Ponadto, opisano dzieje każdego z
pododdziałów, wchodzących w skład dywizji. Pomimo niewątpliwych walorów
poznawczych i atrakcyjnej formy graficznej (praca bogato ilustrowana i wydana
na papierze kredowym) autor nie ustrzegł się mankamentów typowych dla literatury
wydawanej przed 1989 r., czego przykładem mogą być poniższe akapity:
Wojsko Polskie po wykonaniu zadań
wynikających z jego funkcji zewnętrznych, poddane zostało reorganizacji i
zaangażowane do odbudowy kraju i umacniania władzy oraz bezpieczeństwa
wewnętrznego państwa.
Wojsko wykorzystane zostało nie tylko
do realizowania zadań wynikających z „Trzyletniego Planu Odbudowy i Rozbudowy
Kraju (1947-1949)”, ale także do utrwalania władzy. Zabezpieczało referendum
ludowe w 1946 r. i wybory do Sejmu 19 stycznia 1947 r. Kulminacyjnym
przedsięwzięciem był udział wojska w akcji „Wisłą”[19].
Przy
opisie procesu wyszkolenia realizowanego tuż po zakończeniu II wojny światowej
autor zaznacza, że:
Palny szkolenia w jednostkach nie
były w pełni realizowane z uwagi na angażowanie wojska do prac na rzecz
gospodarki narodowej, jak: rozminowywanie terenu, budowy mostów i prac na roli.
Ponadto jednostki w wyznaczonych rejonach były odpowiedzialne za współpracę z
organami służby administracji państwowej i Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w
celu prowadzenia wspólnej walki z tzw. „reakcyjnym podziemiem”.
Działalność polityczno-wychowawcza
w jednostkach polegała na integracji kadry i żołnierzy wokół programu PPR.
Działalność partyjna prowadzona była nieformalnie i ograniczała się do
utrzymania cichych kontaktów miedzy członkami partii a pełnomocnikami
partyjnymi. Dopiero po Kongresie Zjednoczeniowym w 1948 r. powołano w Siłach
Zbrojnych jednolite grupy partyjne kierowane przez sekretarzy[20].
Przy
opisie lat stalinizmu w Polsce 1950-1956 Czernikowski stwierdza, że okres ten
charakteryzował się:
[…]
konsekwentnym realizowaniem planów
szkolenia i wzmożoną działalnością aparatu politycznego i partyjnego[21].
Przy
opisie zaangażowania żołnierzy 16. DP w ramach grup operacyjnych organizowanych
do walki z podziemiem niepodległościowym, autor powiela określenia
komunistycznej propagandy, używając określeń: „bandyta” i „walka z bandytyzmem”[22]. W
nawiązaniu do rewolty poznańskich robotników w czerwcu 1956 r. autor zamieszcza
informację o reakcjach żołnierzy na wieść o zaangażowaniu wojska w akcję
przeciwko ludność cywilnej, jednak nie rozwija tej kwestii szerzej. Zgoła
inaczej potraktowany został problem udziału 16. Dywizji Pancernej (DPanc) w masakrze
robotników na wybrzeżu w grudniu 1970 r. Autor zupełnie pomija polityczne tło
kryzysu, a jedynie wymienia jednostki, które w trybie alarmowym przegrupowano
do Gdańska, opisując ich marszruty i miejsca dyslokacji. Pisze on, że zadania
żołnierzy na terenie Trójmiasta miały polegać na:
[…]
patrolowaniu wyznaczonych rejonów oraz
przepuszczaniu pracowników przedsiębiorstw wskazanych na „UPOWAŻNIENIU”
sporządzonym przez Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Gdańsku[23].
Informacja
o 41 zabitych robotnikach nie pada. Pomija się również kwestię
odpowiedzialności za masakrę Władysława Gomułki, szefa MON gen. Wojciecha
Jaruzelskiego oraz kadry oficerskiej. Autor skupia się na wyliczeniach ilość
ludzi i sprzętu zaangażowanego w „akcję”, wspominając, że: przed Świętami Bożego
Narodzenia jednostki opuściły Gdańsk[24]. Równie
ogólnikowo potraktowany został problem zaangażowania wojska we wprowadzenie
Stanu Wojennego. Podczas opisu jednego z przegrupowań autor przypomina wypadek
jednego z czołgów, który zsunął się z mostu do rzeki, na skutek czego śmierć
poniosło czterech żołnierzy (zostali wymienieni z imienia i nazwiska)[25].
Szczepan
Głuszczak, Waldemar Kotula, Czarna
Dywizja: 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego,
Żagań 2012, ss. 12.
Publikacja
ma charakter bogato ilustrowanej broszury i nie zawiera aparatu naukowego. Stosunkowo
dużo, bo aż 9 z 11 stron zostało poświęcone zagadnieniom historycznym. Autorzy
wskazują ze 11. Dywizja Kawalerii Pancernej kontynuuje tradycje 1. DPancPSZ na
Zachodzie i 1. Korpusu Pancernego LWP. Autorzy przeznaczyli dwie strony na
obszerny biogram gen. Stanisława Maczka, zaś na trzech kolejnych zamieścili
zwięzły opis dziejów 1. DPanc od 1942 r. do rozformowania jednostki w czerwcu
1947 r. Ostatnia, pojedyncza strona poświęcona został historii 1. Korpusu
Pancernego LWP. Zamieszczony opis szlaku bojowego korpusu jest zwięzły, zaś
zastosowane słownictwo, skróty i terminologia pozwala sądzić, że powstał w
oparciu o publikacje wydane przed 1989 r. Przypuszczenie to potwierdza charakterystyczne
rozłożenie akcentów w obrębie tekstu. Dominuje opis kolejnych dyslokacji
korpusu, wymienione są polskie i sowieckie związki taktyczne, z którym korpus
współdziałał. Zamieszczona jest również informacja że:
Na mocy rozkazu Naczelnego Dowódcy
WP nr 168 z 4 sierpnia 1945 r. Korpus został odznaczony Orderem Krzyża
Grunwaldu III kl. i otrzymała miano „Drezdeńskiego”[26].
Z
opisu szlaku bojowego korpusu można dowiedzieć się, że walki pod Budziszynem w
1945 r. miały charakter krwawy i uciążliwy. Autor nie wymienia postaci gen.
Karola Świerczewskiego, który w znaczniej mierze odpowiadał za niekorzystny
przebieg wypadków pod Budziszynem. Jedyną osobą, której nazwisko pada w tekście
jest gen. bryg. Józef Kimbar, który właściwie nazywał się Iosif Konstantynowicz
Kimbar i był oficerem Armii Czerwonej, tymczasowo odkomenderowanym do służby w
LWP z Armii Czerwonej.
W
opisywanej publikacji brak jest nawiązania do faktu, że 11. Dywizja Kawalerii
Pancernej wprost wywodzi się z 11. DP LWP, sformowanej w Łodzi w 1945 r. Okres
PRL został w broszurze przemilczany, wraz z tak istotnym wydarzeniem jak
zaangażowanie dywizji w inwazję na Czechosłowację w 1968r. i jej udział we wprowadzaniu
stanu wojennego w 1981 r. Jedynym świadectwem przeszłości jednostki w dobie PRL
jest poczet trzydziestu dowódców dywizji, z których dwudziestu piastowało swe
stanowiska przed 1989 r. Publikacja nie zawiera nazw formacji, którymi
dowodzili wymienieni dowódcy, co może dziwić, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt,
że 11. DP do czasów współczesnych przechodziła liczne zmiany strukturalne.
Wiesław Chłopek, 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej im.
Króla Jana III Sobieskiego. Zarys dziejów, Żagań 2005. ss. 360.
Praca
Wiesława Chłopka jest pierwszą szeroka i usystematyzowaną próba syntezy dziejów
11. Dywizji Kawalerii Pancernej. W publikacji nie umieszczono przypisów, ale
jest bibliografia wraz z wykazem archiwaliów. Podstawowym źródłem, z którego
korzystał autor przy próbie odtworzenia dziejów dywizji z lat 1944-1989 były
kroniki 16 związków taktycznych, podległych dowództwu dywizji, jednostek
wojskowych, a także kronika samej 11. DP. Bazę źródłową wzbogacają liczne
relacje i teczki personalne dowódców jednostki. Warto dodać, że praca podlegała
recenzji naukowej przed skierowaniem do druku.
Na
opis historii dywizji w latach 1944-1989 autor poświecił 63 strony. Za punkt
wyjścia autor obiera nieudaną próbę sformowania 11. DP w strukturze 3. Armii
LWP. Na kolejnych stronach przedstawia okoliczności powstania i rozformowania
11. DP, nie unikając zagadnień często pomijanych tj. problemy aprowizacyjne i
kwaterunkowe, stosunki narodowościowe w jednostce, stan higieniczno-sanitarny w
pododdziałach. Wskazane kwestie powracają przy opisie drugiego formowania 11.
DP. Autor szczegółowo opisuje strukturę organizacyjną oraz dyslokację 11. DP. Stosunkowo
dużo miejsca poświęca się w tej pracy zaangażowaniu żołnierzy w zagospodarowani
Ziemi Lubuskiej tuż po zakończeniu wojny. Brak jest jednak informacji o
relacjach Polaków, wojskowych i cywili z żołnierzami Armii Czerwonej. To
zagadnienie nie doczekało się do tej pory dostatecznego naukowego opracowania,
toteż zaprezentowany w książce obraz nie mógł być pełny.
Autor
nie unika problemu zaangażowania wojska w politykę władz komunistycznych,
jednak jego narracja zdominowana jest przez suchą faktografię, bez zarysowania szerszego
kontekstu politycznego.
W
podrozdziale pt. „Udział w Referendum Ludowym i akcji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego”,
można przeczytać:
Działalność grup [ochronno-propagandowych] była skierowano na ochronę lokali
wyborczych przy jednoczesnym prowadzeniu pracy propagandowej. Wszystkie te
przedsięwzięcia zapewniły bezpieczeństwo i spokojny przebieg głosowania w dniu
wyborów 19 stycznia 1947 r.[27].
We
wspomnianym podrozdziale brak jest informacji o tym, że praca propagandowa
skierowana była przeciwko legalnej opozycji, reprezentowanej przez Polskie
Stronnictwo Ludowe, zaś ochrona „lokali wyborczych” umożliwiła sfałszowanie
wyników wyborów. Warto przypomnieć, że powodem zaangażowania LWP w tzw. akcję
wyborczą było zagrożenie, jakiego komunistyczna władza upatrywała się w
działalności podziemia niepodległościowego[28].
Podobna
tendencja występuje przy opisie Operacji Dunaj z 1968 r. Zaangażowanie 11. DPanc
w inwazję na Czechosłowację streszczone jest w jednym zwięzłym akapicie. Autor
nie przedstawił tła politycznego oraz nie podjął prób oceny zaistniałej
sytuacji. Wymowę wspomnianego akapitu umniejsza fakt, umieszczenia go w
podrozdziale pt. „Udział w szkoleniach i ćwiczeniach”, pomiędzy wymienianymi
kolejno ćwiczeniami taktycznymi: „Łoś-68” i „Wiosna-69” oraz samo nazwanie
inwazji „interwencją”[29].
Analogicznie
przedstawia się zagadnienie zaangażowania pododdziałów 11. DPanc we
wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 r., co zostało opisane w podrozdziale
pt. „W szkoleniu i poligonowym trudzie”. Polityczny kontekst stanu wojennego
jest całkowicie pominięty, a osoba gen. Wojciecha Jaruzelskiego nie jest
wymieniona. Cały podrozdział jest zdominowany wymienianymi kolejno ćwiczeniami
wojsk Układu Warszawskiego, które autor nazywa „sojuszniczymi”, lub
„koalicyjnymi”[30].
Charakterystyczne jest, że przy krótkim opisie, każdego z wymienionych ćwiczeń,
pada nazwa nadana przez propagandę co dodatkowo zapisane jest wersalikiem np.:
PRZYJAŹŃ-83, BRATERSTWO-85, ORION-86[31].
Wymowny
jest fakt, że przymiotnik „komunistyczny” w książce nie pada ani razu. Nazwa „PPR”
również nie jest wymieniona, a „PZPR” pojawia się tylko raz, co może dziwić bo
to decyzje komitetu centralnego, w którym zasiadali również wojskowi miały donośny
wpływ na życie wojska. Symptomatyczne jest, że osoby Bolesława Bieruta i
Wiesława Gomułki nie figurują w tekście, pierwszy sekretarz Komitetu Centralnego
PZPR Edward Gierek występuje tylko na jednej stronie, zaś gen. Wojciech
Jaruzelski jest wymieniony na ośmiu. Autor pomija także zagadnienie
komunistycznej propagandy w wojsku, indoktrynacji oraz roli Informacji
Wojskowej i Wojskowej Służb Wewnętrznej.
Faszcza Dariusz, 12. Szczecińska
Dywizja Zmechanizowana. 70 lat służby na Pomorzu Zachodnim, Warszawa 2015, ss.
268.
Monografia
Dariusza Faszczy zawiera aparat naukowy, bibliografię i była poddana recenzji
naukowej. Podstawę źródłową stanowią dokumenty dowództwa 12. DP, dowództw
wyższych szczebli, Sztabu Generalnego LWP, Głównego Zarządu Polityczno-Wychowawczego
i szeregu innych instytucji wojskowych, a także kroniki pododdziałów dywizji.
Materiał archiwalny uzupełniają akty prawne, relacje ustne zebrane przez autora
oraz wydawnictwa źródłowe, wspomnienia wydane drukiem i prasa. W bibliografii
znajduje się 116 pozycji książkowych i artykułów naukowych wydawanych zarówno
przed 1989 r. jaki i tych odzwierciedlających najnowszy stan badań nad okresem
PRL.
We
wstępie autor określił cezury czasowe: od 1945 r. (powstanie 12. DP LWP), do
2015 r. (70-lecie dywizji). Po raz pierwszy 12. DP została sformowana w
strukturach 3. Armii LWP, co miało miejsce jesienią 1944 r. w Krasnymstawie,
jednak na skutek braków kadrowych dywizję rozformowano w listopadzie tego
samego roku. Powyższy fakt został nadmieniony w tekście, jednak dla autora za
ważniejszą cezurę początkową uznaje 1945 r. – początek drugiego formowania 12.
DP – ze względu na powiązanie jej dziejów z Pomorzem Zachodnim i Wielkopolską.
Praca
składa się ze wstępu, sześciu rozdziałów i zakończenia. Problemowo-chronologiczna
struktura pracy sugeruje, że autor widzi ciągłość historyczną pomiędzy
formacjami LWP, a współczesną 12. Dywizja Zmechanizowaną (DZ). Dla przykładu: w
rozdziale trzecim, zatytułowanym „Działalność szkoleniowo-wychowawcza w
jednostkach 12. Dywizji Zmechanizowanej” można odnaleźć opis procesu szkolenia
zarówno w okresie przynależności jednostki do struktur Układu Warszawskiego,
jak i NATO. Podobnie dwa pierwsze rozdziały zdominowane są przez opis zmian
strukturalnych dywizji od momentu powstania w 1945 r. do 2015 r.[32]
Szczególnie
interesujące są dzieje dywizji w końcowej fazie II wojny światowej, kiedy to
poddziały zostały zaangażowane w przesiedlenia niemieckiej ludności cywilnej,
czemu towarzyszyły grabieże i nadużycia ze strony wojskowych. Opisując okres
drugiej połowy lat 40-tych XX wieku, autor wskazuje na zaangażowanie żołnierzy
dywizji w prace na rzecz ludności cywilnej następującymi słowami:
Obecność żołnierzy 12. DP na
Pomorzu Zachodnim w pierwszych latach budowy zrębów państwowości polskiej miała
doniosłe znaczenie. Byli oni realnym symbolem obecności państwa polskiego na
tych ziemiach[33].
Trzeci
poświęcony został procesowi szkolenia dywizji w latach 1945-2015, przy czym
okresy przed i po 1989 r. ujęte są w dwóch oddzielnych podrozdziałach. W
osobnym podrozdziale zatytułowanym „Działalność wychowawcza w jednostkach
dywizji”, autor zawarł kwestie wpływu komunistów na kształtowanie światopoglądu
żołnierzy. Autor posługuje się używanym ówcześnie eufemizmami: „wychowanie
wojskowe”, „praca ideowo-wychowawcza”[34],
choć bardziej trafnym wydaje się być określenie „indoktrynacja polityczna”. W
tym rozdziale autor wymienia cele agitacji politycznej żołnierzy oraz
szczegółowo charakteryzuje metody i rozwiązania organizacyjne, majce
upowszechniać ideologie komunistyczną wśród żołnierzy[35].
Nieco mniej miejsca poświęcone zostaje samym treściom, które przekazywano
żołnierzom i ich znaczeniu w kontekście trwającej Zimnej Wojny. Równolegle do
kwestii indoktrynacji politycznej poruszone są zagadnienia przestrzegania
dyscypliny i działalności pedagogicznej, ukierunkowanej na zwalczanie
analfabetyzm. Takie rozwiązanie może umniejszyć w oczach czytelnika problem
upartyjnienia wojska, który był ściśle powiązany z działalnością Głównego
Zarządu Polityczno-Wychowawczego oraz organami przemocy i nadzoru - Informacją
Wojskową i WSW.
W
czwartym rozdziale znalazły się informację o zaangażowaniu żołnierzy 12. DP w
zawalczenie podziemia antykomunistycznego, w tym oddziału mjr. Zygmunta
Szendzielarza „Łupaszki”. Poruszona został także kwestia włączenia wojska w
akcje propagandowe przed referendum ludowym i wyborami do Sejmu Ustawodawczego
w 1946 r., przy czym autor wprost nazywa te przedsięwzięcia mianem „agitacji”. Działaniom
bojowym pododdziałów dywizji włączonych w skład Grupy Operacyjnej „Wisła”
poświęcony został jedne akapit. Stosunkowo dużo miejsca autor przeznacza na
opis udziału wojska w obchodach Milenium Chrztu Polski w 1966 r., jednak
antykościelny kontekst tego wydarzenia nie zostaje przez niego zaznaczony.
Wyczerpująco omówiona została kwestia strajków robotników na Wybrzeżu w 1970 r.
Autor wymienia jednostki dywizji, zaangażowane w tłumienie robotniczych
manifestacji, także te, które otworzyły ogień do strajkujących. Mniej miejsca zajmuje
opis wprowadzania stanu wojennego, przy czym autor zaznacza, że:
Rozsądek, opanowanie i determinacja
żołnierzy dywizji doprowadziły do rozładowania konfliktowej sytuacji bez użycia
siły, nie dopuszczono przy tym również do jej użycia przez inne siły porządkowe
w obecności wojska[36].
Zarówno
w przypadku masakry na Wybrzeżu w 1970 r. jak i stanu wojennego w 1981 r.
pominięto kwestię odpowiedzialności gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Autor
wskazuje, że decyzję o użyci broni palnej wobec robotników w grudniu 1970 r.
podjął Władysław Gomułka. Gen. Jaruzelski nie jest nawet wskazany jako
inicjator stanu wojennego. Może to budzić co najmniej zdziwienie czytelnika, które
nasila fakt, że gen. Jaruzelski był dowódcą 12. DP/Z od 1957 do 1960r. i wywarł
niewątpliwy wpływ na jej kształt. Zagadnienie wkładu gen. Jaruzelskiego w
dowodzenie dywizją zostało skwitowane przez autora zaledwie jednym zdaniem:
Pomyślnie przeprowadził on dywizje
przez okres zmian organizacyjnych i dokonał przekształcenia jej (2 października
1958) w zmechanizowany związek taktyczny[37].
Publikację
cechuje imponująca bibliografia, co ma przełożenie na jej pokaźną wartość
merytoryczną. Autor nie unika zagadnień kładących się cieniem na dzieje LWP i
PRL, jednak zdecydowanie śmielej formułuje oceny w stosunku do wydarzeń z
drugiej połowy lat 40-tych niż tych bliższych czasom współczesnym. Przyjęta
struktura pracy sugeruje, że w oczach autora współczesna 12. DZ sięga rodowodem
do 1945 r., zaś przemiany polityczne 1989 r. stanowiły jedynie jedną z licznych
cezur czasowych w dziejach jednostki.
Marek Zieliński, Jan Sosnowski, Zarys historii 34. Brygady Kawalerii
Pancernej (1944-2015), Żagań 2016, ss. 262.
Publikacja
ma charakter popularnonaukowy, jest wydana na papierze kredowym i bogato
ilustrowana. Autorzy oparli się na materiałach archiwalnych w postaci kronik
związków taktycznych, podlegających brygadzie z lat 1944-2015 oraz literaturze
przedmiotu. Tylko 5 z 39 cytowanych opracowań to publikacje z przed 1989 r.
Rys
historyczny 34. Brygady Kawalerii Pancernej otwiera opis dziejów 4. Brygady
Pancernej, która wchodziła w skład 1. Korpusu Pancernego LWP. Podobnie jak w
pozostałych publikacjach autorzy skupiają się na przedstawieniu szlaku bojowego
jednostki. Przypominają również o Krzyżu Grunwaldu III kl., który otrzymała
jednostka od marsz. Żymierskiego w dowód
zasług[38].
Sporo miejsca poświęcone zostaje procesom modernizacyjnym, związanym z
wdrażaniem nowych wzorów uzbrojenia oraz zmianom strukturalnym. Ciekawostką
jest informacja o zaangażowaniu żołnierzy 8. pułku czołgów w realizację jednego
odcinków serialu „Czterej pancerni i pies”[39].
Opis
szkolenia jednostki jest o tyle ciekawy, że autorzy zwracają uwagę na ćwiczenia,
których tematem było przeciwdziałanie skutkom uderzeń jądrowych. Można to
odczytać jako próbę wpisania dziejów jednostki w szerszy kontekst Zimnej Wojny,
czego zdecydowanie brakowało w cytowanych wcześniej publikacjach[40].
Autorzy
nie unikają kwestii politycznych w historii LWP. Inwazja wojsk Układu
Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 r. jest jednoznacznie określona jako
działanie mające na celu stłumienie wszelkich
zrywów niepodległościowych[41]. Opinia
ta został sformułowana w oparciu o krytykę źródeł historiograficznych, o czym
świadczą następujące zdania:
Interwencję o kryptonimie Dunaj
odnotowano w kronice pułkowej pod nazwą ćwiczenia „Pochmurne lato” oraz
„Dunaj”. Po powrocie do Żagania odbyły się wiece poparcia, organizowane przez
władze miasta, w których m.in. brali udział żołnierze 8. pułku. Podczas tych
manifestacji żołnierzy traktowano, jak powracających z wojny bohaterów. Było to
wynikiem potężnej antyczechosłwackiej propagandy, której celem było
zdyskredytowanie ruchów niepodległościowych u naszych południowych sąsiadów[42].
W
podobnym tonie potraktowano udział 8. pułku czołgów we wprowadzaniu stanu wojennego
w grudniu 1981 r., o czym świadczy stwierdzenie autorów, że: wojsko stanęło naprzeciw marzeniom [Polaków] o niepodległości[43].
W
publikacji zawarto rozdział poświęcony 3. Brygadzie Strzelców 1. DPanc PSZ na
Zachodzie, której tradycje kontynuują żołnierze 34. Brygady Kawalerii Pancernej[44].
Ciekawym uzupełnieniem jest zamieszczenie relacji byłych żołnierzy jednostki.
Na uwagę zasługują wspomnienia Eugeniusza Praczuka, który jako żołnierza AK,
który służył w 27. Wołyńskiej DP AK, a następnie znalazł się w szeregach 4. Brygady
Pancernej LWP i walczył pod Budziszynem[45]. Załączony
materiał źródłowy jest świadectwem jak kręte były drogi Polaków w trakcie II
wojny światowej.
Artylerzyści z Węgorzewa w czasach nowych
wyzwań 1999-2016 : 1 Mazurska Brygada Artylerii im. gen. J. Bema, 11 Mazurski
Pułk Artylerii im. gen. J. Bema: osiemnaście lat w Pakcie Północnoatlantyckim, praca zbiorowa pod red. Jarosława
Gnasa, Aleksandra Iwaniuka, Wiesława Bolesława Łacha, Węgorzewo 2016, ss. 151.
Album
poświęcony garnizonowi w Węgorzewie i 11. pułkowi artylerii to publikacja
bogato ilustrowana, gdzie treści ustępują miejsca fotografiom i barwnym
schematom. Praca zwraca uwagę ze względu na stosunek autorów do historii i
tradycji opisywanej jednostki. Już we wstępie autorzy przyjmują, że początek
historii 11. pułku artylerii zaczyna się wraz z rozwiązaniem 1. Mazurskiej
Brygady Artylerii im. Józefa Bema (utworzona w 1993 r.), co nastąpiło 31
grudnia 2010 r. W podrozdziale pt. „Tradycje, barwa i symbolika 11 Mazurskiego
Pułku Artylerii im. Gen. Józefa Bema”, autor Dariusz Radziwiłłowicz wskazuje,
że jednostka czerpie wzorce z bogatej historii oręża polskiego i nawiązuje do
tradycji:
[…]
walk zbrojnych z okresu I
Rzeczypospolitej, walk o niepodległość, I wojny światowej, Wojska Polskiego II
Rzeczypospolitej, jak również II wojny światowej szczególnie Polskich Sił
Zbrojnych na Zachodzie[46].
W
rozważaniach nad tradycją wojskową autor pomija czasy Polski Ludowej,
zaznaczając, że:
Od 1989 roku istnieją obiektywne
warunki aby Wojsko Polskie mogło wrócić do swoich korzeni, sięgać do wzorców
najszlachetniejszych postaw patriotycznych[47].
Lektura
tekstu sugeruje, że historia omawianej jednostki sięga najdalej do 1993 r. –
czyli do momentu utworzenia 1. Mazurskiej Brygady Artylerii im. Józefa Bema. Wydaje
się to kłopotliwe, gdyż pomija się w ten sposób dzieje 1. Warszawskiej Brygada
Artylerii Armat im. Józefa Bema LWP z okresu 1943-1989. Wspomniana brygada została
przeformowana 10 czerwca 1989 r. w 1. Ośrodek Szkolenia Specjalistów Wojsk
Rakietowych i Artylerii, następnie na tej bazie utworzono 1. Mazurską Brygadę
Artylerii im. Józefa Bema. Niemniej zamiar redakcji były daleki od próby
amputowania pamięci o LWP.
Okres
PRL został włączony do historii Węgorzewa jako miasta garnizonowego, czemu
poświecą się odrębny rozdział. Autorka rozdziału Halina Łach opisuje dzieje
Węgorzewa od czasów średniowiecza po czasy współczesne. Wiele miejsca poświęca się
tu niemieckiemu garnizonowi Węgorzewo w okresie II wojny światowej. Ponadto autorka
wspomina o zbrodniach, popełnionych przez żołnierzy Armii Czerwonej na ludności
cywilnej niemieckiej, a także na Polakach w okresie po zakończeniu wojny. Na
kolejnych stronach przedstawione zostały jednostki LWP, które stacjonowały w Węgorzewie.
Autorka wspomina zarówno o procesie szkolenia jednostek, jaki warunkach
materialno-bytowych w jakich przyszło służyć żołnierzom. Poruszona zostaje
także kwestia sowietyzacji wojska w okresie, gdy obowiązki ministra obrony
narodowej pełnił marsz. Konstanty Rokossowski. Podsumowując wywód autorka
formułuje ocenę, że historia brygady:
odzwierciedla ówczesną politykę
obronną Polski ludowej, zobowiązania i zadania bojowe wynikające z
przynależności do sojuszniczego Układu Warszawskiego oraz trudną i złożoną
sytuację polityczno-społeczną w kraju[48].
Zaproponowane
przez redakcję rozwiązanie w postaci powiązania historii LWP z dziejami konkretnego
miejsca (w tym wypadku garnizonu) jest wyjątkowo elegancką próbą pogodzenia
przysłowiowej „wody z ogniem”. Niemniej zrozumiałą konsternacje może budzić
fakt, że historia jednostki, w której służyli żyjący po dziś dzień byli
żołnierze LWP i obecnego Wojska Polskiego znalazła się w jednym rozdziale z
Krzyżakami, Wehrmachtem i Armią Czerwoną.
Podsumowanie:
Lektura
powyższych publikacji sugeruje, że dzieje LWP stanowiły poważne wyzwanie
metodologiczne przed ich autorami.
Od
1989 r. studia nad dziejami LWP zeszły na margines historiografii wojskowej. Wiele
zagadnień wciąż można uznać za przysłowiowe „białe plamy”, czego dowodzi fakt,
że w żadnej z wymienionych publikacji nie poruszono problemu antysemickich
czystek w wojsku przeprowadzonych w latach 60-tych i 70-tych XX wieku. Brak
pogłębianych badań podstawowych powoduje istnienie wielu sprzecznych ze sobą
interpretacji historii tego wojska. Nie bez wpływu pozostaje łatwa dostępność
publikacji książkowych i materiałów propagandowych z okresu PRL oraz osobiste
doświadczenia autorów, którzy swoje kariery wojskowe zaczynali w szeregach LWP.
W
odróżnieniu od histografii wojskowej, ostatnie 30 lat znacząco wzbogaciło stan
wiedzy na temat historii PRL. Badanie inicjowane przez Instytut Pamięci
Narodowej obnażyły zbrodnicze oblicze reżimu, narzuconego Polakom przez
komunistów. Literatura naukowa dotycząca PRL jest niezwykle bogata, a każdy rok
przynosi nowe publikacje w tej materii. Absorpcja ogromu informacji jest
zadaniem trudnym nawet dla zawodowego historyka. Mimo to, upowszechnienie
wiedzy na temat PRL w świadomości społecznej jest procesem nieprzerwanym i
przynoszącym efekty. Świadectwem zmieniających się ocen okresu PRL, a po części
również LWP jest krytyczny stosunek autorów omawianych opracowań do dziedzictwa
tej epoki, który najlepiej uwidacznia się w najnowszych publikacjach, zaś
najsłabiej w książkach wydanych na początku pierwszej dekady nowego
tysiąclecia.
Pomimo
zmian zachodzących w świadomości społecznej, należy jeszcze raz stwierdzić, że
do dziś nie udało się polskiej historiografii wojskowej stworzyć spójnej
narracji wokół LWP. Stosunek do historii LWP wciąż jest ściśle skorelowany z
oceną PRL, co z kolei jest wypadkową poglądów politycznych, a nie zawsze wynika
z wiedzy ugruntowanej na podstawie najnowszych badań naukowych. W ocenie autora
niniejszego artykułu, zaistniały stan rzeczy świadczy o tym jak wielką rolę
historia wojskowa odgrywa w samopostrzeganiu wojska, co powinno motywować
młodych historyków do pogłębionych badań nad dziejami Wojska Polskiego w XX
wieku.
Bibliografia:
Źródła (w tym omawiane publikacje):
Centralne
Archiwum Wojskowe:
Dział III.
Ludowe Wojsko Polskie: zespół 4: t. 411; zespół 7: t. 502, 558, 559; zespół 11:
t. 1; zespół 186: t. 34.
Dział IX. Wojskowe Biuro Badań
Historycznych: sygn.: 4.44.286, 4.46.41.
Dziennik
Urzędowy Ministerstwa Obrony Narodowej: R. 2004, nr 9, poz. 105.
Artylerzyści z
Węgorzewa w czasach nowych wyzwań 1999-2016 : 1 Mazurska Brygada Artylerii im.
gen. J. Bema, 11 Mazurski Pułk Artylerii im. gen. J. Bema: osiemnaście lat w
Pakcie Północnoatlantyckim, red. J. Gnas, A. Iwaniuk, W. B. Łach, Węgorzewo
2016.
Chłopek
W., 11 Lubuska Dywizja Kawalerii
Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego. Zarys dziejów, Żagań 2005.
Czernikowski
K., 16 Pomorska Dywizja Zmechanizowana
im. Króla Kazimierza Jagiellończyka, Malbork 2004.
Dariusz
F., 12. Szczecińska Dywizja
Zmechanizowana. 70 lat służby na Pomorzu Zachodnim, Warszawa 2015.
Głuszczak
Sz., Kotula W., Czarna Dywizja: 11
Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego, Żagań
2012.
Zieliński
M., Sosnowski J., Zarys historii 34.
Brygady Kawalerii Pancernej (1944-2015), Żagań 2016.
Opracowania:
Cenckiewicz
S., Długie ramię Moskwy. Wywiad wojskowy
Polski Ludowej 1943-1991 (wprowadzenie do syntezy), Warszawa 2011.
Cenckiewicz
S., Geneza Ludowego Wojska polskiego
1943-1945, Warszawa 2017.
Dubicki
L., Salwy nad Miereją, Warszawa 1980.
Kaźmierska
K., Pałka J., Żołnierze ludowego Wojska
Polskiego Historie mówione, Łódź 2018.
Pałka
J., Posłowie, Karta: niezależny
miesięcznik historyczny, 2015 nr 84, s. 106-107.
Podstawowe
informacje o budżecie resortu obrony narodowej na 2018 r., Warszawa 2018.
Polski czyn
zbrojny w II wojnie światowej, t. III, Ludowe Wojsko Polskie 1943-1945, oprac. Błagowieszczański I., red.
Jurgielewicz W., Warszawa 1973.
Pomorski Okręg Wojskowy
1945-1987: zarys dziejów, red. Karnowski A., Bydgoszcz
1987.
Tomaszewski
J., Sowietyzacja Wojska Polskiego w
latach 1943-1956, Wrocław 2012, s. 314.
Wojsko Polskie
na Wschodzie w latach II wojny światowej. Refleksje historyczne wywołane
siedemdziesiąta rocznicą bitwy pod Lenino, red. B. Sztubarska, Piotrków
Trybunalski 2015.
Wtorkiewicz
J., Wojsko Polskie w akcji propagandowej
i wyborach do Sejmu Ustawodawczego 1947 r., Warszawa 2002.
Zalewski
J, Wokół tożsamości Wojska Polskiego
przełomu XX/XXI wieku, Warszawa 2004.
www.tradycje.wp.mil.pl/pl/4.html
* Artykuł powstał w oparciu o referat
pt. „Kłopotliwe dziedzictwo Ludowego Wojska Polskiego”. wygłoszony 27.11.2018
r. na II Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej Siły Zbrojne RP w Toruniu.
[1] Decyzja nr 229/MON Ministra
Obrony Narodowej z dnia 11.08.2004 r. w sprawie dziedziczenia i kultywowania
tradycji oręża polskiego, Dz.Urz. MON z 2004, nr 9, poz. 105.
[2]
www.tradycje.wp.mil.pl/pl/4.html, dostęp: 1.10.2018 r.
[3] Oficjalna nazwa w okresie od 29
lipca 1944 r. do 1952 r. to Wojsko Polskie. Określenie „Ludowe” zostało nadane
przez propagandę komunistyczną i przeniknęło do powszechnej świadomości, choć
nigdy nie było oficjalnie zatwierdzone dokumentem normatywnym. Autor używa tej
nieformalnej nazwy celem wyraźnego odróżnienia LWP od innych formacji Wojska
Polskiego w okresie II wojny światowej, co podyktowane jest chęcią wskazania na
jego specyfikę, podległość wobec ZSRS i działania sprzeczne z polską racją
stanu.
[4] J. Zalewski, Wokół tożsamości Wojska Polskiego przełomu
XX/XXI wieku, Warszawa 2004, s. 54.
[5] J. Tomaszewski, Sowietyzacja Wojska Polskiego w latach
1943-1956, Wrocław 2012, s. 314.
[6] Patrz: CAW, III-11-1, Materjały
historyczne artylerii 1 DP imienia Tad. Kościuszko orderu Czerw Sztandaru,
passim; III-186-34, Historia 5 pułku moździerzy 1 polskiej samodzielnej brygady
moździerzy 1944-45, passim.
[7] Patrz: CAW, III-7-502, Rozkaz
nr. 12 d-cy 1. KPSZ z 9.10.1943 r., s. 11-12; III-4-411, Rozkaz NDWP do
żołnierzy w związku ze zdobyciem warszawskiej Pragi 15.9.1944 r., s. 5.
[8] CAW, III-7-558; 559; IX.4.46.41
[9]
CAW, III-7-559, s. 27.
[10] Szerzej na temat procesu
mitologizowania Lenino na przykładzie prasy codziennej: M. Kardas, Bitwa pod Lenino w świetle codziennej prasy
pomorskiej w latach 1945-1950, [w:] Wojsko
Polskie na Wschodzie w latach II wojny światowej. Refleksje historyczne
wywołane siedemdziesiąta rocznicą bitwy pod Lenino, red. B. Sztubarska,
Piotrków Trybunalski 2015, s. 118-141.
[11] L. Dubicki, Salwy nad Miereją, Warszawa 1980, passim.
[12] CAW, IX.4.44.286, passim.
[13] J. Pałka, Posłowie, Karta: niezależny miesięcznik historyczny, 2015 nr 84, s.
106.
[14] S. Cenckiewicz, Długie ramię Moskwy. Wywiad wojskowy Polski
Ludowej 1943-1991 (wprowadzenie do syntezy), Warszawa 2011, s. 46; Tenże; Geneza Ludowego Wojska polskiego 1943-1945,
Warszawa 2017, s. 27-28.
[15] Dorobek współczesnej
historiografii wojskowej dziejów LWP scharakteryzował Jarosław Pałka we wstępie
do publikacji: K. Kaźmierska, J. Pałka, Żołnierze
ludowego Wojska Polskiego Historie mówione, Łódź 2018, s. 19.
[16] Podstawowe informacje o budżecie
resortu obrony narodowej na 2018 r., Warszawa 2018, s. 6.
[18]
Polski czyn zbrojny w II wojnie światowej, t. III, Ludowe
Wojsko Polskie 1943-1945, oprac. I. Błagowieszczański, red. W.
Jurgielewicz, Warszawa 1973, passim.
[19] K. Czernikowski, 16 Pomorska Dywizja Zmechanizowana im. Króla
Kazimierza Jagiellończyka, Malbork 2004, s. 9.
[20] Tamże, s. 9-10.
[21] Tamże, s. 10.
[22] Tamże, s. 49.
[23] Tamże, s. 74.
[24] Tamże, s. 75.
[25] Tamże, s. 83-85.
[26] Sz. Głuszczak, W. Kotula, Czarna Dywizja: 11 Lubuska Dywizja Kawalerii
Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego, Żagań 2012, s. 12.
[27] W. Chłopek, 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego.
Zarys dziejów, Żagań 2005, s. 37.
[28] Szerzej: J. Wtorkiewicz, Wojsko Polskie w akcji propagandowej i
wyborach do Sejmu Ustawodawczego 1947 r., Warszawa 2002, passim.
[29] W. Chłopek, 11 Lubuska…, Tamże, s. 59.
[30] Tamże, s. 68-69.
[31] Tamże, s. 70-71.
[32] F. Dariusz, 12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana. 70 lat służby na Pomorzu
Zachodnim, Warszawa 2015, s. 3.
[33] Tamże, s. 29.
[34] Tamże, s. 90, 101.
[35] Autor szerzej omówił m.in.
zasady działania Wieczorowych Uniwersytetów Marksizmu i Leninizmu, tamże, s.
97.
[36] Tamże, s. 127.
[37] Tamże, s. 42.
[38] M. Zieliński, J. Sosnowski, Zarys historii 34. Brygady Kawalerii
Pancernej (1944-2015), Żagań 2016, s. 23-24.
[39] Tamże, s. 32.
[40] Tamże, s. 35.
[41] Tamże, s. 35.
[42] Tamże, s. 38.
[43] Tamże, s. 46.
[44] Tamże, s. 155-160.
[45] Tamże, s. 184-209.
[46]
Artylerzyści z Węgorzewa w czasach nowych wyzwań 1999-2016 : 1 Mazurska Brygada
Artylerii im. gen. J. Bema, 11 Mazurski Pułk Artylerii im. gen. J. Bema:
osiemnaście lat w Pakcie Północnoatlantyckim, red. J. Gnas, A. Iwaniuk, W. B. Łach, Węgorzewo
2016, s. 136.
[47] Tamże, s. 137.
[48] Tamże, s. 134.
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń